 |
tracę przyjaciela , bo baka mi go zabiera ...
|
|
 |
Nie ma to jak uchlać się w towarzystwie godnych zaufania ludzi .
|
|
 |
kolejny raz rzuciłeś swoje słowo na wiatr, kolejny raz Ci to wybaczyłam..
|
|
 |
a gdyby Bóg odwiedził mnie z wieczora , niechybnie poczęstowałabym go kieliszkiem. bo to przecież dobry chłop , tylko nie wszystko mu w życiu wyszło .
|
|
 |
. druga połówka? pff! ja już sama z sobą tworzę zajebistą całość .
|
|
 |
Uśmiechnęła się na jego widok, łamiąc wieczorne postanowienia dotyczące jego cholernej osoby.
|
|
 |
a Ciebie nie stać nawet na głupie ' cześć ', gdy mijamy się na szkolnym korytarzu .
|
|
 |
-mam dużo słodyczy. -daj. -czekoladę? -nie, coś innego. -czekoladę? /sarrrcia
|
|
 |
a ONA wciąż wierzyła że ją pokocha i że będzie najszczęśliwszą osobą na świecie . Chodź w głębi wiedziała że to nie realne
|
|
 |
a ja cię wsadzę w klatkę... byś nie odleciał przypadkiem.
|
|
|
|