głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gabinn

Zdolniacha :        teksty lovexlovex dodał komentarz: Zdolniacha : ****** do wpisu 15 maja 2011
Chciałabym żebyś kiedyś usiadł pod gołym niebem  i spoglądając w gwiazdy przypomniał sobie o mnie  tak by na twojej twarzy pojawił się uśmiech. Chciałabym być tą kobietą w twoim życiu  którą wspomnisz choćby na łożu śmierci jako osiemdziesięcioletni starzec.   lovexlovex

lovexlovex dodano: 15 maja 2011

Chciałabym żebyś kiedyś usiadł pod gołym niebem, i spoglądając w gwiazdy przypomniał sobie o mnie, tak by na twojej twarzy pojawił się uśmiech. Chciałabym być tą kobietą w twoim życiu, którą wspomnisz choćby na łożu śmierci jako osiemdziesięcioletni starzec. / lovexlovex

zgadzam się są i takie przypadki.. ale ja znam ludzi  którzy są już ze sobą bardzo długo mają dzieci  wnuków.. a nadal darzą się miłością. Człowiek to widzi  patrze na nich i widzę to szczęście uczucie i wiem  wiem że są ludzie sobie pisani  tylko trzeba znaleźc taką osobę. Wiem jak jest gdy do miłości wpieprza się alkohol  wiem co to znaczy miec blisko siebie człowieka który bardziej liczy się z alkoholem niż własną rodziną. Ale nie tracę nadziei     teksty lovexlovex dodał komentarz: zgadzam się są i takie przypadki.. ale ja znam ludzi, którzy są już ze sobą bardzo długo mają dzieci, wnuków.. a nadal darzą się miłością. Człowiek to widzi, patrze na nich i widzę to szczęście uczucie i wiem, wiem że są ludzie sobie pisani, tylko trzeba znaleźc taką osobę. Wiem jak jest gdy do miłości wpieprza się alkohol, wiem co to znaczy miec blisko siebie człowieka który bardziej liczy się z alkoholem niż własną rodziną. Ale nie tracę nadziei ; ) do wpisu 15 maja 2011
szła po krawędzi chodnika z pustą butelką danielsa w ręce  co chwilę tracąc równowagę spadała z wysokiego krawężnika. liczyła kroki te udane i te kończące się upadkiem. wydawało jej się że może liczyć w nieskończoność  nie martwiła się upadkami bo nie czuła bólu. mogła iść naprzeciw przeciwnościom losu.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

szła po krawędzi chodnika z pustą butelką danielsa w ręce, co chwilę tracąc równowagę spadała z wysokiego krawężnika. liczyła kroki te udane i te kończące się upadkiem. wydawało jej się że może liczyć w nieskończoność, nie martwiła się upadkami bo nie czuła bólu. mogła iść naprzeciw przeciwnościom losu. //cukierkowataa

wpatrywała się w chaos otwartej szafy. na każdej z półek leżały pomięte ubrania o różnych kolorach i fasonach. znalazły się dresy i dżinsy  spódnice i sukienki. każda rzecz miała w sobie odrobinę wspomnień.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

wpatrywała się w chaos otwartej szafy. na każdej z półek leżały pomięte ubrania o różnych kolorach i fasonach. znalazły się dresy i dżinsy, spódnice i sukienki. każda rzecz miała w sobie odrobinę wspomnień. //cukierkowataa

stała w pokoju gościnnym  przy przeszklonych drzwiach balkonowych. padał deszcz ale mimo to próbowała się cieszyć pięknem zapadającej nocy. na zewnątrz zaświeciły się przydrożne lamy. krople deszczu delikatnie spadały z nieba  nadając spokojnego rytmu. starała się nie myśleć  chciała być czysta od marzeń i wspomnień chciała na krótką chwile zamienić się w małą krople deszczu  aby być wolna nie przejmować się niczym.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

stała w pokoju gościnnym, przy przeszklonych drzwiach balkonowych. padał deszcz ale mimo to próbowała się cieszyć pięknem zapadającej nocy. na zewnątrz zaświeciły się przydrożne lamy. krople deszczu delikatnie spadały z nieba, nadając spokojnego rytmu. starała się nie myśleć, chciała być czysta od marzeń i wspomnień chciała na krótką chwile zamienić się w małą krople deszczu, aby być wolna nie przejmować się niczym. //cukierkowataa

między dwoma palcami trzymała dopalającego się papierosa  w drugiej ręce butelkę desperadosa pełnego do połowy. siedziała przy ruchliwej ulicy w za dużej bluzie przesiąkniętej męskimi perfumami.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

między dwoma palcami trzymała dopalającego się papierosa, w drugiej ręce butelkę desperadosa pełnego do połowy. siedziała przy ruchliwej ulicy w za dużej bluzie przesiąkniętej męskimi perfumami. //cukierkowataa

po mimo wzrostu 160 lekkiej niedowagi  niebieskich oczu i częstych humorów nadal ją kocha.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

po mimo wzrostu 160 lekkiej niedowagi, niebieskich oczu i częstych humorów nadal ją kocha. //cukierkowataa

poczuła uderzenie. zachwiała się. uderzenie powtórzyło się z większą siła. upadła na chodnik. czuła potworny ból. przed oczami zrobiło się ciemno. wieczorny spacer przerodził się w chwilę grozy. bała się  potwornie się bała. w pewnym momencie przestała się ruszać  nie miała na to siły. czuła każdą cząstkę ciała. kiedy było już po wszystkim  zaczęło padać  krople deszczu spadały na jej ciało obmywając ją z krwi. leżała tak i czekała na pomoc. w pobliżu niej zapadła cisza. tylko ze słuchawek podłączonych do telefonu wydobywała się jej ulubiona melodia.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

poczuła uderzenie. zachwiała się. uderzenie powtórzyło się z większą siła. upadła na chodnik. czuła potworny ból. przed oczami zrobiło się ciemno. wieczorny spacer przerodził się w chwilę grozy. bała się, potwornie się bała. w pewnym momencie przestała się ruszać, nie miała na to siły. czuła każdą cząstkę ciała. kiedy było już po wszystkim, zaczęło padać, krople deszczu spadały na jej ciało obmywając ją z krwi. leżała tak i czekała na pomoc. w pobliżu niej zapadła cisza. tylko ze słuchawek podłączonych do telefonu wydobywała się jej ulubiona melodia. //cukierkowataa

stanęło jej bóstwo na przeciwko niej. wpatrywał się z tym uwielbieniem w oczach. czas na tą chwile staną w miejscu. nic się nie liczyło. oprócz nich.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

stanęło jej bóstwo na przeciwko niej. wpatrywał się z tym uwielbieniem w oczach. czas na tą chwile staną w miejscu. nic się nie liczyło. oprócz nich. //cukierkowataa

zamknęła oczy i tańczyła boso  na świeżej  zielonej trawie. czuła zapach kwitnącego bzu. jego dłonie na tali i delikatny oddech na szyi. tańczyli w magicznym ogrodzie marzeń  którego razem stworzyli.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 15 maja 2011

zamknęła oczy i tańczyła boso, na świeżej, zielonej trawie. czuła zapach kwitnącego bzu. jego dłonie na tali i delikatny oddech na szyi. tańczyli w magicznym ogrodzie marzeń, którego razem stworzyli. //cukierkowataa

Miłość jest wtedy  gdy lecą ci łzy  a ty nadal go pragniesz.

maniax3 dodano: 15 maja 2011

Miłość jest wtedy, gdy lecą ci łzy, a ty nadal go pragniesz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć