 |
|
Nienawidzę się z nim kłócić, nienawidzę tej ciszy,która zadaję mi cholerny ból. Kurwa, za każdym razem kiedy odwraca się ode mnie plecami mam ochotę biec za nim i się rozpłakać jak małe dziecko prosząc o to, abyśmy już nigdy więcej nie podnosili na siebie głosu. Obojgu nam na sobie zależy, ale czemu dzieli nas coraz większy dystans? Czemu więcej między nami kłótni, niż pierdolonej miłości?/esperer
|
|
 |
|
Więc chodź, zrań mnie.Trzaśnij drzwiami i krzyknij, że w dupie masz moje łzy i pogniecione serce. Proszę, zrób coś, cokolwiek. Porysuj moją duszę, tak jak ja porysowałam swoje nadgarstki. Zrań mnie, znowu,który to już raz? Wiesz, jakoś przestałam liczyć, a takich rzeczy nie zapisuję się w kalendarzu. Już? Gotowy? Krzyknij, podnieś rękę, albo po prostu bądź obojętny. Zrań mnie, przez chwilę chcę być w centrum Twojego zainteresowania. /esperer
|
|
 |
|
Kuzynka mistrz - nie ma to jak przyciąć sobie ucho drzwiczkami od lodówki w tesco :D
|
|
 |
|
Mdli Cię na myśl, że inne wargi, niż Jego mogłyby dotykać teraz Twoich.
|
|
 |
|
Jak wiele musimy powiedzieć, by nas usłyszano w chwili, gdy milczymy.
|
|
 |
|
jak ludzi, których wszystko łączyło, może zacząć wszystko dzielić ?
|
|
 |
|
Chciałabym przeprosić, ale nie mam za co. Już dawno przestałam przepraszać za bycie sobą. I nie będę. Nigdy więcej.
|
|
 |
|
Kiedy spotkam faceta, z którym będę lubiła przebywać bardziej niż z samą sobą - wtedy się z nim zwiążę.
|
|
 |
|
Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej.
|
|
 |
|
Czasami danie komuś drugiej szansy jest jak danie mu drugiej kuli, bo nie trafili Ci za pierwszym razem.
|
|
 |
|
Ból jest jak igła, kawałek raniącego skórą szkła, niewidoczny na innych cierń. Ściska, opasuje, kaleczy, rani, zniewala, dręczy, a w końcu zabija. Człowiek ogarnięty bólem nie do wytrzymania nie ma już siły myśleć o niczym innym. Nie ma niczego poza nim. Walczy, potem się poddaje. Akceptuje tę sytuację, przyzwyczaja się do niej, oswaja ból. Uczy się z nim żyć.
|
|
|
|