głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fxxkthesystem

Nazywasz się moją przyjaciółką  gdy czegoś chcesz. Żałosne jest to  że gdy ja potrzebuję czegoś od ciebie  chociażby pomocy lub wsparcia bądź bycia ze mną w trudnych momentach to znikasz jakbyś była mi obca. Tak  szkoda mi ciebie  ale nie jesteś pierwsza. Mam całą listę takich jak ty i tytułuję ich „Pijawki”.

neemezis dodano: 8 maja 2012

Nazywasz się moją przyjaciółką, gdy czegoś chcesz. Żałosne jest to, że gdy ja potrzebuję czegoś od ciebie, chociażby pomocy lub wsparcia bądź bycia ze mną w trudnych momentach to znikasz jakbyś była mi obca. Tak, szkoda mi ciebie, ale nie jesteś pierwsza. Mam całą listę takich jak ty i tytułuję ich „Pijawki”.

Jeżeli mam być tylko zabawką to lepiej odpuść chłopczyku i wróć do zabawy samochodzikami  bo widać  że jeszcze nie dojrzałeś.

neemezis dodano: 8 maja 2012

Jeżeli mam być tylko zabawką to lepiej odpuść chłopczyku i wróć do zabawy samochodzikami, bo widać, że jeszcze nie dojrzałeś.

Wybacz  ale nie jestem taka jak inne  które powalałeś na kolana jednym swoim słowem czy uśmiechem. Zapamiętaj. Ja jestem trudna i nie dla ciebie.

neemezis dodano: 8 maja 2012

Wybacz, ale nie jestem taka jak inne, które powalałeś na kolana jednym swoim słowem czy uśmiechem. Zapamiętaj. Ja jestem trudna i nie dla ciebie.

łapiesz ustami mydlaną bańkę   błyszczy. uśmiechasz się  mimowolnie mrużąc oczy  pod których powiekami lśni iskierka szczęścia. wdychasz powietrze   zapach świeżości  i mijającego czasu. bańka pęka   nie znosząc lekkiego dotyku Twoich suchych warg. zamykasz oczy   spod powiek wypływa słona kropelka   to łza  łza żalu  bo wszystko tak szybko przemija.   veriolla

veriolla dodano: 7 maja 2012

łapiesz ustami mydlaną bańkę - błyszczy. uśmiechasz się, mimowolnie mrużąc oczy, pod których powiekami lśni iskierka szczęścia. wdychasz powietrze - zapach świeżości, i mijającego czasu. bańka pęka - nie znosząc lekkiego dotyku Twoich suchych warg. zamykasz oczy - spod powiek wypływa słona kropelka - to łza, łza żalu, bo wszystko tak szybko przemija. / veriolla

Moje skrzydła? Dziś na nie patrzę. Przypalone  a delikatne pióra  z których były zrobione są pourywane. Z pleców wystają dwa krwawe kikuty. Powoli kapią z nich czerwone krople. Podziwiam ich powolne opadanie nie zwracając uwagi na kałużę krwi pod sobą. Na krańcach nadal tli się ogień  który zniszczył to  co odrastało tak starannie. W jednej chwili strawił wszystko  co tyle czasu się odradzało i przez chwilę było większe i silniejsze niż wcześniej. Teraz znów siedzę obracając nóż w dłoni. Pora dokończyć to  co zaczęliście. Najwyższa pora dokończyć mój upadek i zostawić tylko krwawe niegojące się blizny. To koniec.

neemezis dodano: 29 kwietnia 2012

Moje skrzydła? Dziś na nie patrzę. Przypalone ,a delikatne pióra, z których były zrobione są pourywane. Z pleców wystają dwa krwawe kikuty. Powoli kapią z nich czerwone krople. Podziwiam ich powolne opadanie nie zwracając uwagi na kałużę krwi pod sobą. Na krańcach nadal tli się ogień, który zniszczył to, co odrastało tak starannie. W jednej chwili strawił wszystko, co tyle czasu się odradzało i przez chwilę było większe i silniejsze niż wcześniej. Teraz znów siedzę obracając nóż w dłoni. Pora dokończyć to, co zaczęliście. Najwyższa pora dokończyć mój upadek i zostawić tylko krwawe niegojące się blizny. To koniec.

bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię   mieć tak dobry humor  walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu  jak daję radę. prawda jest taka  że uśmiecham się  by pokazać ludziom  że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił  jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem   czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham  ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna  która spadła  po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy   to coś co pozwala mi funkcjonować  i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się   ale nie jestem szczęśliwa  absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden  jedyny raz   rok temu  i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni   bo nigdy już nie będzie tak samo.   veriolla

veriolla dodano: 29 kwietnia 2012

bardzo często się uśmiecham. latam z bananem na twarzy codziennie. ludzie czasem pytają się mnie jak tak potrafię - mieć tak dobry humor, walić tak śmiesznymi tekstami przez które większość płacze ze śmiechu, jak daję radę. prawda jest taka, że uśmiecham się, by pokazać ludziom, że stać mnie jeszcze na taką mimikę twarzy. że po tym wszystkim co On mi zrobił, jestem w stanie wydobyć z siebie najszczerszy na świecie uśmiech. i owszem - czasami nawet płaczę ze śmiechu i na prawdę bardzo bardzo szczerze się uśmiecham, ale tylko przy osobach cholernie mi bliskich. reszta to maska. to kurtyna, która spadła, po występie i wydarzeniach sprzed kilku miesięcy - to coś co pozwala mi funkcjonować, i nie odpowiadać na pytania typu: ' dajesz radę? '. uśmiecham się - ale nie jestem szczęśliwa, absolutnie. szczęśliwa byłam w życiu jeden, jedyny raz - rok temu, i nic ani nikt tego kurwa nie zmieni - bo nigdy już nie będzie tak samo. / veriolla

Życie nauczyło ją szybko podnosić się z upadków. Na twarz ubierać maskę obojętności i udawać  że jest dobrze. Tak było co rano i gdy pisał. Cały dzień udawania i kłamstw. Tylko te krótkie chwile spędzone z przyjaciółką były szczere. Wtedy każde słowo wypowiadane było myślą z serca. Tylko te chwile trzymały ją przy życiu. Widziała jak wszystko wokół rozpada się w pył. Jak słowa wypowiadane i usłyszane przestają mieć znaczenie  a kruche przyjaźnie  na których polegała  rozpadają się.

neemezis dodano: 26 kwietnia 2012

Życie nauczyło ją szybko podnosić się z upadków. Na twarz ubierać maskę obojętności i udawać ,że jest dobrze. Tak było co rano i gdy pisał. Cały dzień udawania i kłamstw. Tylko te krótkie chwile spędzone z przyjaciółką były szczere. Wtedy każde słowo wypowiadane było myślą z serca. Tylko te chwile trzymały ją przy życiu. Widziała jak wszystko wokół rozpada się w pył. Jak słowa wypowiadane i usłyszane przestają mieć znaczenie ,a kruche przyjaźnie, na których polegała, rozpadają się.

Jeśli ty masz zimną krew to moja już dawno jest pokryta warstwą szronu..

neemezis dodano: 20 kwietnia 2012

Jeśli ty masz zimną krew to moja już dawno jest pokryta warstwą szronu..

Zawsze upadała i podnosiła się samotnie. W chwilach słabości odcinała się od innych. Wolała zostać sama. Słone krople płynęły w tych chwilach po jej policzkach. Nie szukała już wsparcia. Świat nauczył ją tego  że w nikim go nie znajdzie. Tym razem ponownie podniosła się. Pozbierała rozrzucone kawałki serca  myśli i uczuć. Próbowała nadać im dawny kształt  lecz zawsze wychodziło jej to niedoskonale  więc po wielu upadkach przestały one przypominać swój pierwotny stan. Zbyt wiele części pogubiła. Miała wrażenie  że się rozpada. Jednak znów przywołała się do porządku i z maską  na której wymalowany był uśmiech wyszła z domu. Mijając innych ludzi zazdrościła im tego  że potrafią zaufać na tyle innej osobie  na tyle znaleźć w niej wsparcie  aby nie bać się upadku  bo świadomość  że ta druga osoba nas złapie i nam pomoże koiła ból. Uśmierzała go. Lecz nie było jej to pisane. Spuszczając wzrok  przygryzając wargę i zaciskając pięści szła dalej. Sama wobec tego wszystkiego. Sama.

neemezis dodano: 20 kwietnia 2012

Zawsze upadała i podnosiła się samotnie. W chwilach słabości odcinała się od innych. Wolała zostać sama. Słone krople płynęły w tych chwilach po jej policzkach. Nie szukała już wsparcia. Świat nauczył ją tego, że w nikim go nie znajdzie. Tym razem ponownie podniosła się. Pozbierała rozrzucone kawałki serca, myśli i uczuć. Próbowała nadać im dawny kształt, lecz zawsze wychodziło jej to niedoskonale, więc po wielu upadkach przestały one przypominać swój pierwotny stan. Zbyt wiele części pogubiła. Miała wrażenie, że się rozpada. Jednak znów przywołała się do porządku i z maską, na której wymalowany był uśmiech wyszła z domu. Mijając innych ludzi zazdrościła im tego ,że potrafią zaufać na tyle innej osobie, na tyle znaleźć w niej wsparcie, aby nie bać się upadku, bo świadomość, że ta druga osoba nas złapie i nam pomoże koiła ból. Uśmierzała go. Lecz nie było jej to pisane. Spuszczając wzrok, przygryzając wargę i zaciskając pięści szła dalej. Sama wobec tego wszystkiego. Sama.

Pozwoliła narodzić się nienawiści. Z początku małej i niewinnej  lecz z każdym dniem rozwijającej się i rosnącej w siłę. Nadszedł dzień potyczki. Była sama przeciwko ogromnej sile wydającej się nie do pokonania. Jednak bijące wciąż dla kogoś serce nie pozwalało jej przegrać. Było jej ostatnią nadzieją.

neemezis dodano: 20 kwietnia 2012

Pozwoliła narodzić się nienawiści. Z początku małej i niewinnej, lecz z każdym dniem rozwijającej się i rosnącej w siłę. Nadszedł dzień potyczki. Była sama przeciwko ogromnej sile wydającej się nie do pokonania. Jednak bijące wciąż dla kogoś serce nie pozwalało jej przegrać. Było jej ostatnią nadzieją.

Przepraszam ale to już nie ten wiek  gdy dziecko tylko czeka na moment  w którym rodzice powiedzą że nie są źli  że się nie gniewają i chcą  porozmawiać   a raczej wygłosić kazanie. Już od kilku lat nie wierzę w to  że coś się zmieni. Rozmową nie naprawicie już niczego. Nie chcę tego. Mam wystarczająco siniaków i psychicznych blizn z waszego powodu. Nie chcę niczego naprawiać i ponownie pchać sie w paszczę lwa. Te chwile ciszy  gdy milczeliście i nie interesowało was moje życiem były cudowne  ale wyszedł na jaw brak zainteresowania  więc pora kontynuować grę aktorską i pokazać jak to bardzo martwicie sie o  swoją  córeczkę . Przepraszam ale nauczyłam sie żyć bez waszego wsparcia  a zaufanie pokładam w innych osobach  bo wiem  że nie zawiodą mnie tak jak wy to zrobiliście.

neemezis dodano: 15 kwietnia 2012

Przepraszam,ale to już nie ten wiek, gdy dziecko tylko czeka na moment, w którym rodzice powiedzą,że nie są źli, że się nie gniewają i chcą "porozmawiać", a raczej wygłosić kazanie. Już od kilku lat nie wierzę w to ,że coś się zmieni. Rozmową nie naprawicie już niczego. Nie chcę tego. Mam wystarczająco siniaków i psychicznych blizn z waszego powodu. Nie chcę niczego naprawiać i ponownie pchać sie w paszczę lwa. Te chwile ciszy, gdy milczeliście i nie interesowało was moje życiem były cudowne, ale wyszedł na jaw brak zainteresowania, więc pora kontynuować grę aktorską i pokazać jak to bardzo martwicie sie o "swoją córeczkę". Przepraszam,ale nauczyłam sie żyć bez waszego wsparcia, a zaufanie pokładam w innych osobach, bo wiem ,że nie zawiodą mnie tak jak wy to zrobiliście.

tylko On we mnie wierzył  codziennie powtarzając mi 'dasz radę'. tylko On nadawał kolor szarym barwom mojego życia. tylko On dbał o każdy mój uśmiech. tylko On trwał przy mnie z każdym dniem coraz bardziej. tylko On wiedział co czuję  patrząc mi w oczy. tylko On rozumiał moje trzy kropki w smsie. tylko On wiedział o mnie wszystko. tylko przy Nim poznałam najpiękniejszą formę przyjaźni. tylko On to wszystko zjebał  przeobrażając to w jakąś dziwną formę uczuć.   veriolla

veriolla dodano: 15 kwietnia 2012

tylko On we mnie wierzył, codziennie powtarzając mi 'dasz radę'. tylko On nadawał kolor szarym barwom mojego życia. tylko On dbał o każdy mój uśmiech. tylko On trwał przy mnie z każdym dniem coraz bardziej. tylko On wiedział co czuję, patrząc mi w oczy. tylko On rozumiał moje trzy kropki w smsie. tylko On wiedział o mnie wszystko. tylko przy Nim poznałam najpiękniejszą formę przyjaźni. tylko On to wszystko zjebał, przeobrażając to w jakąś dziwną formę uczuć. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć