 |
When you come home I’ll stop this
when you come home I’ll had include
I never cry again, when you’ll come home , to me
|
|
 |
zdjęcie w ramce.. na tym zdjęciu
tylko ty, uczucie i miłość jak z bajki
potrafiło ruszyć łzy
nie znamy odpowiedzi na to co się stało
może nie może tak już być miało
twoje oczy ta śliczna buzia oddałbym wszystko lecz
teraz za późno nagle wszystko prysło
te uczucie szczere miłość niech będzie szczera
kwiaty kiedyś opadną nasza miłość niech nie umiera
czysta jak łzy kropla już najprawdziwsza jedyna tak
jesteś jak lato co ożywia cały świat
ożywia mnie daje mi siły by tu przetrwać
kiedyś mogło tak być dziś już pozostaje czekać /Medu < 3
|
|
 |
czasem lubię zapalić papierosa, niekiedy ciało ludzkie.
|
|
 |
kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?
|
|
 |
czasem ktoś coś wspomina, a ja mam dziurę w mózgu. czasem wypalam niepotrzebne wspomnienia, czasem to pomaga...
|
|
 |
spójrz na moją mordę, na moje wyniszczone ciało jakbym taplała się w węglu, a potem spójrz mi w oczy. Widzisz te przemęczone gały i źrenice małe jak ziarenka maku? widzisz? tego stanu powinnaś unikać, przed tym stanem się chować i gdy pojawi się człowiek, który Cię uszczęśliwia w magiczny sposób odejdź, zostaw go ... bo inaczej on to zrobi.
|
|
 |
Chyba spełniło się moje marzenie ....poznałam kogoś przy
kim mogę być po porstu sobą , z kim mogę zarywać noce ,
łapać się za boki , gryść się , wygłupiać na tapczanie , szarpać,
spiewać ulubione kawałki jednocześnie
rozmawiać o pogodzie ,wykrzykując sobie jak bardzo się nienawidzimy
wracamy z podkulonymi ogonami stęsknieni za sobą .
|
|
 |
każdy dzień jest pozbawiony jedynego powodu dla którego oddychałem, ciebie / nizej-podpisany
|
|
 |
że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Znowu śnił mi się tamten dzień, jego ostatnie pożegnanie z całym światem, z najbliższą rodziną, przyjaciółmi i ze mną. ciągle śni mi się to
samo, on leżący w trumnie, otoczony dużą ilością ludzi i ja, stojąca jak najdalej, ale również najbardziej cierpiąca. nie płakałam, po prostu
nauczyłam się, że lepiej cierpieć wewnętrznie i uniknąć tych wszystkich ludzkich spojrzeń. wszyscy odeszli, wrócili do swoich domów jakby
nigdy nic się nie stało, a ja podeszłam do jego grobu i wreszcie rozpłakałam się, uwolniłam swoje całe cierpienie i płakałam bardzo długo.
kiedy już się obudziłam, byłam cała oblana potem, a po oczach spływała mi wielka ilość łez, usiadłam na łóżku i nie mogłam się uspokoić,
zobaczyłam na ziemi leżącego bardzo dużego misia, który mi podarował, uśmiechnęłam się i nagle w głowie przeleciało mi setki wspomnień
związanych z Danielem. położyłam się na łóżku i wspominałam to wszystko co z nim przeżyłam.
|
|
|
|