 |
To on będąc najebany, poraz kolejny dzwoni i prosi mnie o rękę, pytanie czy zostanę jego żoną. Upewnia mnie w tym, że jestem z kimś kogo naprawdę kocham. | desperacko
|
|
 |
Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mieli dwójkę dzieci, piękny dom, wszystko czego nam potrzeba, abyśmy nie żyli od 10 do 10. Obiecywałeś, a teraz czas pokażę ile Twoje słowa są warte. | desperacko
|
|
 |
Uwielbiam kiedy będąc sama w domu, w głośnikach napierdala dobry rap, a ja siedząc na krześle wpierdalam tutaj swoje rozkminy i próbuję ogarnąć to pojebane życie. | desperacko
|
|
 |
i gdyby nie kilka osób, gdyby nie rodzina, zrobiłabym ten krok, jeden skok, jedno zaśnięcie, jeden ostatni oddech. jestem zmęczona rzeczywistością, przeraża mnie ten świat i ludzka codzienność, tysiące spraw, które przytłaczają mnie wewnątrz, setki nieskończonych rozmów, dziesiątki nowych do podjęcia decyzji i jedna osoba w sercu, jeden człowiek, którego tak cholernie brak mi w tym miejscu... / nieracjonalnie
|
|
 |
Życie podrzuca mi mężczyzn, którzy pragną się zabawić, szukających chwilowej zabawki, odskoku od rzeczywistości, kolejnej naiwnej, która spełni ich oczekiwania. Mam dość takiej drogi, ciągłe rany, które wymagają dużo czasu, by znów powrócić do normalności, ciągłe wyrzuty sumienia, że po raz kolejny zbyt mocno przyzwyczaiłam się do czyichś ramion, czyjegoś głosu i obecności, bez której wszystko nie miałoby najmniejszego sensu. / nieracjonalnie
|
|
 |
z każdym dniem zmienia się coraz więcej, nieubłaganie znika coś, co chciałabym aby zostało na dłużej, krzyczę, wierząc, że stanie czas choćby na chwilę, na jeden krótki moment, na jedno dotknięcie dłoni, jedno spojrzenie w oczy, na jeden cichy oddech../nieracjonalnie
|
|
 |
|
dzwonisz i mówisz, że ci przykro ? trzeba było myśleć wcześniej . zanim uzależniłeś mój umysł od codziennych rozmów z tobą, zanim moje oczy nie przepełniły się tak ogromnym żalem , a serce nie pękło, zanim każda godzina nie była tak cholernie trudna i zanim wszystko nie traciło sensu .
|
|
 |
bardzo miła z Ciebie dziewczyna, ale nie moja wina, że z niego jeszcze milszy chłopak. więc nie miej mi za złe mała, że znów z nim swój język splatam.
|
|
 |
- zamknij oczy i pomyśl o czymś miłym, ubierz to w jasne kolory, niech w twojej pamięci zakwitnie moment w którym byłeś najszczęśliwszy, że mógłbyś góry przenosić. Nie... cii... nie mów o tym, przypomnij sobie o nim, a potem otwórz powieki i wszystko zniknie. każdy problem wyda się łatwiejszy.
- a jeśli moje najpiękniejsze wspomnienie leży tuż obok?
|
|
 |
patrząc mu w oczy nie wiem dlaczego widzę mojego przyszłego mężczyznę, o ile znów się nie pomylę...
|
|
 |
zasem zwykłe " dobranoc kochanie " działa bardziej pobudzająco i
odprężająco niż masaż obcymi dłońmi, litr wódki na stole czy słońce latem. o ile słowa wypowiadane są przez właściwe usta.
|
|
 |
mogę kochać cię opuszkami palców,
mogę kochać cię swymi delikatnymi wargami,
mogę kochać cię całym swym umysłem, duszą i sercem.
mogę... jeśli mi dziś na to pozwolisz.
|
|
|
|