 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
"Moim zdaniem, cały czas udajesz kogoś, kim nie jesteś. Kiedyś byłaś naprawdę miła. Teraz widzę, że udajesz wredną sukę tylko dlatego, żeby Cię ktoś nie zranił i myślisz, że to coś Ci daje.. tylko, że przez to nie spotkasz nikogo normalnego, przynajmniej takie jest moje zdanie." / dzięki.
|
|
 |
Miało być przecież tak pięknie, powtarzam.. miało. Przynajmniej był taki plan, a wyszło, jak zawsze.
|
|
 |
gdybym nie potrafiła czuć, żyłabym jak w raju. w spokoju, w ciszy, w czystym świecie. tymczasem żyję sama, w podłym i przykrym chaosie. / tonatyle
|
|
 |
chciałam tylko jego obecności. chciałam by na zawsze naprawdę tyle trwało. chciałam, żeby mnie przytulil, powiedział, że wie i jest ze mną. tylko tyle. ale on zniknął, już nie chciał być i objąć. już nie. / tonatyle
|
|
 |
nie mam już siły oddychać, nie mam już ochoty żyć. po co istnieć w świecie, gdzie problemy są lawiną a ludzkie dobro i potrzeby małymi, zasypanymi przez nie pionkami? / tonatyle
|
|
 |
jest wiele rzeczy, które chciałabym Ci teraz powiedzieć. jedną z nich jest tęsknota za Twoim uśmiechem. do niedawna był niezwykły, poprawiał każdy zły dzień i rozwiewał wszelką smutną minę. uśmiechnij się, proszę. zanim i ja stracę swój uśmiech. / tonatyle
|
|
 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
Jestem zepsuta przez ludzi, nie umiem już z nimi żyć.
|
|
 |
Mogłabym powiedzieć, że to był dobry dzień. Wpadły dobre ocenki, ludzie nie irytowali aż tak bardzo, trochę się pośmiałam na przerwach. Wystarczyło, że weszłam do swoich czterech ścian, nie zdjęłam nawet butów, tylko usiadłam i zaczęłam lamentować z bezradności. I ostatnio nie wiadomo, jakby było dobrze, każdy dzień się tak kończy, nawet w weekend. Już nie wytrzymuję, już chcę uciec od samej siebie.
|
|
 |
Niczego dobrego dla siebie nie mogę dostrzec, bo wszystko się rozsypało, jak domek z kart.
|
|
|
|