|
Wyszedł na balkon, pod osłoną nocy,
Ostatnia modlitwa i skoczył.
|
|
|
Życie pędzi, nie zatrzymuje się, nie idzie wstecz,
Możesz biec przez siebie poza horyzonty, lecz
Pamiętaj zrób co miałeś zrobić zanim zaśniesz
Bo kazda swieca kiedyś gaśnie...
|
|
|
to co jest prawdziwe, nigdy nie przestaje istnieć
|
|
|
Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę?
|
|
|
I nadal czuję tą pieprzoną tęsknotę za kimś, kogo pragnę ponad wszystko na świecie.
|
|
|
-Piekne oczka, ladna mina ... -Taa .. a w srodku kawal skurwysyna
|
|
|
˙Możemy się nie widzieć miesiącami, możemy o sobie "zapomnieć" na chwilę lub dwie, możemy mieć kogoś w międzyczasie. Ale proszę powiedz mi, jak to jest, że za każdym razem, kiedy znajdziemy się w pobliżu siebie jakaś niewidoczna siła pcha nas ku sobie?
|
|
|
zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.
|
|
|
co dzień przesunąć człowieczeństwu żyletkę po nadgarstku
|
|
|
Odwaga to plotka, braterstwo spadło w otchłań
Uczciwość? Ją tutaj rzadko można spotkać
|
|
|
Wiara nie żyje, miłość leży gdzieś chłodna
Za honor i jego pamięć pijemy do dna
|
|
|
Ona była na głodzie, On był dilerem. Prawie jak w bajce.
|
|
|
|