 |
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek poznawali się coraz bardziej i bardziej. Tak stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
Nie skrzywdź mnie. Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Taka jestem, nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo. / hanczi
|
|
 |
Kochałam Cię, naprawdę Cię kochałam jak nikogo nigdy. Byłeś moim pierwszym chłopakiem, uzależniłeś mnie od siebie, a potem tak nagle odszedłeś. Chociaż ja miałam nadzieję, że to miłość do końca życia. I choć nigdy o tym nie mówiłam, bo byłeś gówniarzem, a chłopaki w tym wieku często bawią się uczuciami dziewczyn to naprawdę wierzyłam, że mnie kochasz. Ufałam Ci, oddałam Ci swoje serce, a Ty to wykorzystałeś. Rozbiłeś je na milion małych kawałeczków, tak, że nic nie jest w stanie go naprawić. Zniszczyłeś mnie. Zniszczyłeś wszystko, do dzisiaj nie umiem normalnie żyć. Możesz być z siebie dumny. / s.
|
|
 |
Niektórzy ludzie po prostu Cię nie doceniają, dopóki nie stracą. Dlatego czy jest sens stawać na głowie? Jest sens się starać? Starać o coś na czym zależy tylko Tobie, bo druga osoba ma na Ciebie wyjebane? Ta osoba i tak nie widzi Twoich starań. Dlatego jeśli ktoś Cię nie docenia musisz odejść, pozwolić tej osobie zobaczyć świat bez Ciebie. Musisz odpuścić, dać jej wolną rękę, dać jej zatęsknić. / s.
|
|
 |
Nie będę za Tobą ganiać, bo psem nie jestem.
|
|
 |
Wyobrażam sobie jak leżymy na tym Twoim dużym łóżku, ja z książka, a ty ze swoim iPodem i razem słuchamy rapu, którego tak uwielbiamy. Jemy razem ulubione ciastka, popijając herbata. Czuje Twój dotyk na swoim ciele, tak ciepły, tak przyjemny ze mam gęsia skórkę. Czasem wyobrażam sobie jak jedziemy tym Twoim autem po tym pieprzonym Olsztynie, jak śmieje się z Twojej głupoty, a Ty na światłach krzyczysz te same słowa, co mi do telefonu codziennie. I często boje się ze już nigdy bez Ciebie sobie rady nie dam, ale przecież jestem Twoim głuptaskiem, którego nie zostawisz. Wiem to. To musi być prawdziwa miłość, długo na nią czekaliśmy, dużo przeżyliśmy. Zbyt wiele slow i błędów, ale teraz jesteśmy tylko my, obiecuje.
|
|
 |
Wyjdę za Ciebie, obiecuję.
|
|
 |
Co z tego ze nie jesteśmy ze sobą, przecież jesteśmy sobie przeznaczeni, widocznie to nie jest jeszcze nasz czas.
|
|
 |
Nie wypuszczę Cię, za bardzo jesteś mój.
|
|
 |
"Nie mam pretensji do ciebie w końcu chcesz lepiej dla mnie."
|
|
 |
"Porozmawiamy o tym jak ciężko jest zapomnieć tak, nawzajem o sobie przyznaje się tobie łgam. Nie możemy żyć bez siebie nie możemy razem być."
|
|
|
|