 |
“Spadaj" powiedzenie wypowiedziane przez smutną dziewczyne należy odebrać "przytul mnie w końcu, a nie tak stoisz do cholery jasnej!”
|
|
 |
Bo chciałabym być niewidzialna, chociaż przez chwilkę. Poszłabym do Twojego domu, usiadła obok Ciebie i wpatrywała się w Ciebie jak w obrazek. Na końcu musnęłabym Twoje usta i odeszła szczęśliwa i spełniona. < 33
|
|
 |
Przestań się oszukiwać dziewczyno. Gdyby mu zależało to by znalazł sto sposobów, żeby się z Tobą skontaktować. Nie odzywa się? Szuka sto powodów, dla których zawsze "nie może". Przejrzyj na oczy, mała.
|
|
 |
Chciałabym, żebyś kiedyś, gdy się spotkamy na ulicy, byś spojrzał i powiedział: "Cholera. Szkoda, że z Ciebie zrezygnowałem".
|
|
 |
Nigdy Cię nie zapomnę . Nigdy ! Mój ... Zawszę będziesz moimi wspaniałymi wspomnieniami < 33
|
|
 |
Kto Ci powiedział, że wolno Ci się przyzwyczajać? Kto Ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
|
|
 |
Nie zakochała się w chłopaku z plakatu , ze snu , czy z wyobraźni. Zakochała się w chłopaku , który istnieje . Ale to też było bez sensu...
|
|
 |
Nie umiem matematyki, ale umiem kochać. Nie moja wina, że w tym i w tym mi się nie układa.
|
|
 |
i mimo tego, że szłam tym szlakiem sama - walczyłam o nasze szczęście tak długo jak tylko mogłam. więc nie mów mi, że to ja przegrałam, bo to ty okazałeś się być tchórzem, który stwierdził, że nie potrafi walczyć o to co kocha.
|
|
 |
Czasami się zastanawiam, co byś zrobił, gdybyś spotkał mnie poza szkołą? Gdybym przygnębiona wpadła na Ciebie? spojrzała Ci w oczy? Albo lepiej ! Gdybyś zobaczył mnie szczęśliwą, z jakimś cudownym uśmiechem na twarzy. Chciałbyś podejść, a tu przybiegłby do mnie jakiś "on" i przytuliłby mnie. Domyśliłbyś się, że ten uśmiech, którym Ciebie NIGDY nie obdarzyłam, jest dla NIEGO. Co byś czuł?
|
|
 |
|
Lubię gdy mnie przytulasz, tak bez powodu.
|
|
 |
usiadłam na schodach, przed blokiem. zapaliłam fajkę , ze zdenerwowania ściskałam pięści do tego stopnia , że paznokcie pokaleczyły mi dłoń. ryczałam, jak małe dziecko. w dupie miałam sąsiadkę która pierdoliła mi nad uchem , że śmiecę popiołem. liczył się tylko On i ból jaki zadał. nie miałam siły wstać, jak gdyby nogi odmówiły mi posłuszeństwa. mogło dziać się wszystko, a ja jedyne co potrafiłam robić to brać buchy głęboko w płuca.
|
|
|
|