 |
Który to już rok obiecujesz sobie, że od następnego będzie lepiej? Który to już raz wmawiasz sobie, że od nowego roku wszystko się zmieni? Że staniesz się innym człowiekiem, że znajdziesz pracę, że przyłożysz się do nauki, że przeczytasz wreszcie tą książkę, że zadzwonisz do starej przyjaciółki, że przeprosisz za przeszłość, która tak naprawdę nigdy nie minęła? Który to już raz obiecujesz sobie zmiany, mimo że masz świadomość, że będzie tak, jak dotychczas? Który to już raz okłamujesz siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
“W braku obietnicy kryje się największa nadzieja.”
|
|
 |
"-Świat się wtedy Pani nie załamał?
-Załamał kompletnie. Ale człowiek trochę te ruiny przydepcze i ruszy dalej."
|
|
 |
http://tawiosnajuzniewroci.blogspot.com/ nowy & http://ask.fm/problematycznie [ yezoo ]
|
|
 |
"Może kiedyś zrozumiesz, że mój chłód jest najgłośniejszym wołaniem o Twoje ciepło.."
|
|
 |
zaczynam za Nim tęsknić zaraz po tym jak się żegnamy. nawet jak napisze zaraz wracam, lub schodzi na godzinę to zaczynam wariować z tęsknoty. a kiedy mam Go przy sobie i kiedy mam z Nim kontakt cały czas, jestem w siódmym niebie, w moim własnym raju.
|
|
 |
: Przysięgam, że nigdy w życiu, ale to nigdy, aż do końca pierdolonego świata, przez wszystkie starości i młodości, przez wszystkie śmierci i narodziny, przez wszystkie gówno warte inicjacje i zakończenia, przysięgam na Veddera, Jezusa, Kapitana Planetę, Ojca, na wszystkie momenty, w których zrywał - budził mnie - zastanawiał, ten delikatny szept Czegoś Więcej, oddech Przeżycia, smak Przyszłego Wspomnienia, nieważne, czy było to podczas słuchania kaset, oglądania seriali, imprezowych agonii, obejmowania, ruchania, patrzenia, myślenia - przysięgam, że nigdy w życiu jej nie opuszczę.
|
|
 |
"Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych, którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny."
|
|
 |
"Mogę stracić tą miłość. Mogę stracić dwie miłości. Sto. Nawet milion. Tylko obiecaj, że ta ostatnia nie będzie przynętą. Obiecaj, że ta ostatnia, będzie tą ostatnią."
|
|
 |
"Wieczorem wychodzę z psem i patrzę na niebo. Gdy jest taki wiatr jak dziś, zazwyczaj spadają gwiazdy, wtedy wymyślam sobie różne życzenia. Wczoraj miałem takie, że aż gwiazda, która spadała, zatrzymała się w połowie, jakby ze zdumienia ją zatkało. Powiedziała: „O pardon, monsieur” i taka była zaskoczona, że nie tylko nie spadała dalej, ale po chwili wróciła i przykleiła się ponownie do nieba. Ale kiedyś wezmę patyk i strącę skubaną, niech mi się spełni."
|
|
 |
"Trzeźwość bywa obrzydliwa. Życie złudzeniami jeszcze gorsze."
|
|
|
|