 |
była chłodna, a jej ręce poczerwieniały z żalu, ona wciąż tu jest choć już nie zrealizuje planów.
|
|
 |
czekam na dzień, gdy popatrzę z góry na szczyt,
|
|
 |
włożyłem w to serce, w zamian nie chciałem nic więcej.
|
|
 |
za to co miałoby być a nie jest, dziś się śmiejesz.
|
|
 |
prawda boli, bo jest zwyczajnie szczera.
|
|
 |
kiedyś chciałem być numerem 1, już nie chce teraz, od jedynki jest zbyt blisko do zera
|
|
 |
może tez znasz to uczucie, kiedy za dobre intencje i za pomoc dostajesz kopa w dupę.
|
|
 |
bo liczy się przyjaźń, ta twarda jak cement, "kocham Cię brat" słowa, najlepszy komplement.
|
|
 |
ciekawe co nam jeszcze zostało ? chciałbym zebrać to wszystko w całość, nie chcę żałować, pierdole żałość.
|
|
 |
i niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę iść dokądkolwiek to iść donikąd.
|
|
 |
jesteś jak moje przeznaczenie, przyszłość zależy od Ciebie
|
|
 |
tyle powodów, które pchają nas do przodu i tyle samo epizodów niewartych zachodu
|
|
|
|