 |
~ świat z trzepaka był taki prosty i piękny. chcesz wejść w świat dorosłych ? nie, dzięki..
|
|
 |
wrócisz. tacy jak Ty zawsze wracają.
|
|
 |
Jest źle , cholernie źle. Wszystko się sypie, znów czuję to samo , znów nie mogę się podnieść. Dlaczego tak mi zależy , dlaczego akurat przez niego nie mogę zapanować nad emocjami a nocą znów słyszę cichy krzyk wydopywajacy się ze mnie.Znów stwarzam historie z nim w roli głównej, a nie potrafię nawet napisać do niego. Po co? Po to by znów płakać że jest na dzień dzisiejszy najważniejszy. Patrząc na te słowa znów gorzki płyn zbiera się w moich oczach. To wszystko mnie przytłacza i nie radzę sobie, po prostu sobie nie radzę !
|
|
 |
dużo mówiłeś. o sobie, o mnie, o nas. szkoda tylko, że nie powiedziałeś, żebym nie robiła sobie zbytniej nadziei, bo i tak nie będziemy nigdy razem.
|
|
 |
Nie potrafię powiedzieć Ci "będzie dobrze" - bo doskonale wiem, że to najgłupsze słowa na świecie; jedyne co mogę to być blisko Ciebie i dać Ci tę pewność, że zawsze możesz na mnie liczyć.
|
|
 |
im dłużej jest się samotnym, tym trudniej udawać obojętność w stosunku do drugiej osoby. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Chciałabym,żebyś go straciła.Tak na moment. Na chwilę. Na dzień.Na tydzień. Na tak długo, aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin.Rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie tu uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza, nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść
|
|
 |
był chory .
miał zespół SkurwielaBezUczuć.
|
|
 |
Nawet nie zauważyłam kiedy papieros w mojej dłoni zgasł. Czułam w płucach jeszcze ostatniego bucha i wpatrywałam się w punkt na ścianie. Naciągnęła koszulkę na kolana i chwyciłam szklankę z drinkiem przyprawionym łzami. Smak nie różnił się wiele, gorzka nuta nie robiła na mnie wrażenia. Serce biło niewyczuwalnie a ja siedząc w pustym pokoju bez mebli rozmyślałam jakby to było gdyby był przy mnie , pewnie bym nie płakała , a serce nie było złamane. Ale go nie ma , nie będzie ... a przecież był.
|
|
|
|