 |
|
Gdy przewrócisz się gotów pomóc tylko niewielu, przekonałem się o tym kiedy byłem w potrzebie.
|
|
 |
|
teraz się zastanawiam czemu na mnie trafiło? I przeżyłem to wszystko co się Tobie nie śniło.
|
|
 |
|
teraz słowa dokończą to co zaczęły czyny, przecież kurwa nie mówię, że nie jestem bez winny, z ciężkim sercem nawijam o tym, że z nami koniec, a myślałam, że zawsze staniesz po mojej stronie.
|
|
 |
|
jeszcze wszystko przed Tobą, jeszcze bracie wyskoczysz, no bo wkońcu na Boga ile może wiać w oczy.
|
|
 |
|
Gadasz coś za plecami? dla mnie to żadna krzywda, ale kurwa pamiętaj, że się ze mną nie igra.
|
|
 |
|
lubię to wciąż , lubię to cały czas czuje się źle gdy sam stoję przy barku ale jest mi okej gdy baluje i gram.
|
|
 |
|
potrzebuję uczucia, ale mogą być jointy. / orzeszku-rwa
|
|
 |
|
Co jakiś czas się zamyślasz i trochę smutniejesz, a potem wracasz na ziemię i wraca uśmiech. Pokazujesz, że niby jest okej. /kolega.
|
|
 |
|
..głupie chinole, ale przynajmniej dobre zupki mają!/ hauhsua kolega xd
|
|
 |
|
jest po pierwszej w nocy, a ja leżę skulona w kłębek na łóżku myśląc. błyski burzy robią mi za lampkę, a grzmoty za melodię. myśli rozpraszają się jak dźwięk grzmotów. każda kolejna myśl jest tak samo traktowana. po błyszczy sobie pobędzie w centrum uwagi, i z hukiem cieka. znika. zastanawiam się czy naszą miłość można porównać do burzy? na początku była cisza. potem błysk- i wszystko się zaczęło. huk-wszystko rozleciało się, a na końcu znów została cisza. cisza- to ona boli najbardziej.
|
|
 |
|
15 lipca 2011- odpuszczam już sobie ciebie. tak, to właśnie dzisiaj mija trzeci miesiąc od naszego pierwszego pocałunku. nie chcę już więcej cierpieć! zapominam. dorośleję.
|
|
|
|