|
Może powinienem przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek..
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuję się pozbierać,
tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
|
ile za mną już, a co da mi jutro wciąż pytam przed snem, za dużo padło słów, za ciężkich, by spojrzeć na siebie bez łez
|
|
|
gdy bezsilność doprowadza gniewem do łez...
|
|
|
"O wielkich zmianach decydują małe epizody. Jedno spotkanie, jedna książka, jedna decyzja."
|
|
|
"tymi dwoma wieczorami wpisałaś się w mój życiorys na dobre"
|
|
|
https://instagram.com/patrycja.dudek/ follow me
|
|
|
"Żaden człowiek nie powinien osądzać innych, jeśli sam całkowicie szczerze nie odpowie w głębi serca na pytanie, czy w podobnych okolicznościach nie postąpiłby tak samo."
|
|
|
Rozpierdalają mnie te facebookowe życzenia, życzenia z dupy tak naprawdę. Powiedz ile z tych osób, które złożyło Ci życzenia na facebooku złożyłoby na realu? Jedna, dwie, góra trzy? No właśnie. Gdyby nie ten portal oni nawet nie wiedzieliby, że masz urodziny. I to jest niby takie szczere? Gdyby Ci zależało i było takie szczere to podszedłbyś/podeszłabyś na realu i je złożyła, a nie pisałbyś/pisałabyś na facebooku. Bo co? Bo boisz się, że osoba, której nie złożysz życzeń na facebooku, odwdzięczy Ci się tym samym i będziesz mieć jednego posta mniej? Ojej takie to przykre, a ja myślałam, że liczy się życie realne, a nie facebookowe. Bo teraz ile lajków, komentarzy i życzeń tyle "przyjaciół" i to właśnie pokazuje czy Cię ktoś lubi czy nie. Teraz to tylko umieją dodawać życzenia, a do tego selfie z osobą, która ma urodziny, bo to takie "fajne", wierz mi to nie jest fajne. To jest śmieszne, ludzie są śmieszni, a świat jest coraz gorszy. / s.
|
|
|
Nieobojętny Ci byłem na bank, bo otulałaś mnie sobą za bardzo. Chyba wydałem Ci się szansą, by wyjść na prostą emocjonalną.
|
|
|
Głucho. Nie ma nic gorszego niż cisza z jego strony, kiedy Ty wyrzucasz z siebie wszystkie żale z prędkością światła. Wszystkie obelgi i przykre słowa odbijają się od niego nie powodując nawet najmniejszego grymasu na twarzy. Jego opanowanie i spokój doprowadzają do jeszcze większej furii i dopuszczasz się rękoczynów, lecz twoje nadgarstki lądują w uścisku jego dłoni. Oboje tkwicie w bezruchu patrząc sobie głęboko w oczy, a kiedy emocje opadną lądujesz w jego ramionach. On zna Cię na wylot i wie, że takie akcje to chwilowa burza hormonów i najlepiej to przeczekać. Wie, że wystarczy wyszeptane do ucha ledwo słyszalne "kocham Cię" i muśnięcie szyi delikatnym pocałunkiem. To miłość mała i MUSISZ o to dbać. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
Coś sprawia, że nienawidzę wszystkiego.
|
|
|
|