| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasem mam ochotę uśmiechnąć się, podejść do ciebie i mocno cię przytulić. pokazać ci, jak bardzo kocham cię, każdego dnia. dopiero idąc, w połowie kroku zamieram, bo przypominam sobie, że mimo tego, ile mogłabym dla ciebie zrobić, ty nawet nie wiesz, jak mi na imię . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ona musiała się zauroczyć, ale zawsze odwracała wzrok, kiedy patrzył jej w oczy. chciała dać mu znak i wyrazić wszystko, ale zawsze rezygnowała, kiedy był przy niej blisko. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w świecie za dużych rękawiczek i niewygodnych foteli, gdzie niebo można zerwać jak tapetę ze ściany wszechświata, nie pozostaje ci nic innego, jak zadzwonić do Boga i zgłosić reklamację. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | "będzie dobrze", słyszę wiecznie "będzie dobrze". mówisz mi to w oczy, kiedy sam masz problem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | myślę, że powinieneś wiedzieć - na mojej liście zajebistych, twojego nazwiska już nie ma. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zabija mnie myśl, że nigdy więcej mnie nie przytulisz, ale wiem dobrze czego chcę. znam drogę do domu. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jestem tak zdesperowana, że nawet wredne "spierdalaj" z twojej strony, uszczęśliwi moją duszę. jutro masz do tego okazję. nie zmarnuj jej, bo to pewnie ostatnia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tylko nic mi nie obiecuj. obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ty zostań przy mnie, a tym dziwkom niech się oczy świecą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | cały czas mam w głowie bałagan, tyle że poukładałam go na półkach. trochę tu, trochę tu i może nikt nie zauważy. żeby tylko nic nie pospadało. za to w sercu nadal panuje burdel. nieruchomy, magiczny wręcz. cic go chyba nie ruszy, nie poukłada. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | rzygamy swoją obecnością, mamy gdzieś nasze przysięgi, nie bardzo chce nam się udawać, że jest dobrze. ale jeszcze troszkę się kochamy, prawda? |  |  |  |