 |
Niby tak zwyczajnie, ale oczy mówią wiele.Uwierzyłam znów...
|
|
 |
weźcie się spotkajcie, a nie przez klawiaturę się liżecie xd.!
|
|
 |
kolejna kreska, kolejna flaszka, kolejny szlug time, kolejny cios w ścianę, kolejne łzy, a Ty jak poradzisz sobie z kolejnym zjebanym dniem?
|
|
 |
nie czujesz, że jakoś do siebie bliżej nam?
|
|
 |
zaufanie jest jak dmuchawiec łatwo go zdmuchnąć, potem rozwiewa się na wietrze i choć będziemy próbowali go naprawić, nigdy nie będzie taki sam.
|
|
 |
" chodź chcę Ci pokazać, że gra jest tego warta wciąż " //huczuhucz
|
|
 |
Podeszła do niego i rzuciła mu się na szyję ! Trzymając ręce w kieszeniach mówił do niej podniesionym głosem "Co ty robisz? No co robisz do cholery!" Odsuwając się z uśmiecham na ustach i wzrokiem skierowanym w jego niebieskie oczy powiedziała "Wiem, że nadal mnie kochasz. Bronisz się przed tym jak możesz, ale nie uda Ci się to ! Jestem dla Ciebie zbyt ważna" Spuścił głowę. Przez dłuższą chwilę stał w milczeniu. Podeszła do niego i powiedziała "Brak odpowiedzi to też odpowiedz kochanie" Po czym pocałowała go w usta a odchodząc dodała " To do jutro kochanie ! Tam gdzie zawsze, tak?" Spojrzał w jej stronę i cicho wyszeptał "Tak, tam gdzie zawsze." [ ciamciaa e ]
|
|
 |
Siedząc na łóżku z wzrokiem wbitym w ścianę uświadomiła sobie, że tak naprawdę nie ma nic. Utrata najukochańszej mamy sprawiła, że już drugi raz próbowała sobie odebrać życie. Ojciec układając sobie na nowo życie nie wykazywał większego zainteresowania tym co dzieje się z jego córką. Rozmawiali ze sobą tylko wtedy kiedy ona czegoś potrzebowała. Dawał jej pieniądze a ona znikała do czasu kiedy jej się skończyły. Za otrzymany szmal kupowała sobie "wolność". A ta "wolność" zapewniła jej miejsce gdzie wszystko jest pokryte białym puchem. Gdzie panuje ład i nie ma żadnych problemów. Miejsce, w którym przebywa w towarzystwie swojej ukochanej mamusi! [ ciamciaa e ]
|
|
 |
Ja kocham Lenistwo . Lenistwo kocha mnie . Miłość doskonała. e [ ciamciaa e ]
|
|
 |
Każda nadzieja, rani. [phi]
|
|
|
|