 |
' dostałem propozycję pracy ' - powiedział, wchodząc do domu. wyszłam z salonu na korytarz: ' ej, no to świetnie' - ucieszyłam się. ' wujek mi załatwił ' - dopowiedział. ' no to jeszcze lepiej' - powiedziałam, po czym ogarnęłam o którego wujka może chodzić. ' ale teej stop! który wujek?' - spytałam podejrzliwie. ' tak, dobrze myślisz ten z Irlandii' - odpowiedział. patrzyłam na Niego a do oczu podchodziły mi łzy. 'nie,proszę' - wydukałam. przytulił mnie mocno, po czym wyszeptał do ucha: 'mam czas na zastanowienie'. wyrwałam się z Jego uścisku, i wybiegając do łazienki dodałam:' tak kurwa, jedź teraz, gdy zostawiłam dla Ciebie wszystko w tamtym mieście'. próbował dobić się do łazienki. siedziałam na zimnych kafelkach zaciskając pięści z bólu, i próbując poradzić sobie z myślą o przerażającej tęsknocie. tak, zawiodłam się..|| kissmyshoes
|
|
 |
Jestem chodzącym sarkazmem , szarpiącą nerwy ironią , niewybrednym epitetem , zadufaną egoistką . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Uwielbiam patrzeć jak jeździsz po mnie wzrokiem kurwo .
|
|
 |
Wystarczyło , że znowu spędziłam z nim trochę czasu , a dawne zauroczenie powróciło . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Wystarczyło , że znowu spędziłam z nim trochę czasu , a dawne zauroczenie powróciło . [ dzyndzel ]
|
|
 |
Nic konkretnego, poza tym, że jestem a to wszystko dlatego, bo mi się kurwa nic nie chce.
|
|
 |
Wyobraź sobie, że jeszcze będziesz żałował i zazdrościł temu gościowi obok niej.
|
|
 |
Nie wiem dlaczego ale kręcą mnie tacy kolesie, przed którymi ostrzegała mnie mama.
|
|
 |
a zawsze gdy może ciut za bardzo wyluzuję, ludzie pytają mi się czy coś brałam.
|
|
 |
wraca lato , wraca magia tanich browarków . | stryczu
|
|
 |
pokochaj ten ostatni raz, a obiecuję - nie schrzanię.
|
|
 |
wkurwiona otrzymaną wiadomością poszłam na boisko. wiedziałam doskonale, że ta suka tam będzie. było tam też sporo osób z mojej ekipy. przywitałam się, powiedziałam do kumpla 'potrzymaj mi piwo' po czym pewnym krokiem ruszyłam w Jej stronę. usłyszałam tylko za plecami: ' no, jak Żaki mówi potrzymaj mi piwo,to będzie źle'. szłam w stronę ławki na której siedziało to szmacisko, patrząc się na Nią jak na obiekt,który przeznaczony był do zlikwidowania. wstawiły się za Nią oczywiście koleżaneczki - ja jednak miałam to gdzieś. byłam tak wkurwiona, że powiedziałam tylko 'zajebię Cię szmato', po czym złapałam Ją za włosy i przypierdoliłam Jej głową o oparcie ławki. leeko skołowana próbowała sie do mnie rzucić-dostała jednak blachę,i zamilkła.'i zbliż się do Niego,to kurwa ślepi nie będziesz miała', dodałam po czym wróciłam po swoje i piwo i udałam się do domu.widziałam tylko dumę wypisaną na twarzy brata,który od razu poszedł za mną gratulując i podsumowując:'to u Nas rodzinne'. || kissmyshoes
|
|
|
|