 |
jakoś tak wspomnienia się mieszają, nie wiem zanikają,
całą chmarą nawarstwiają
|
|
 |
teraz już sam nic nie wiem,
nie wiem, nie wiem co jest moim celem.
|
|
 |
masz 37 powodów by sie zabić
|
|
 |
może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek,
nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec
|
|
 |
kocham samotność, tak, proszę, podejdź bliżej
|
|
 |
a potem Ciebie i siebie zacznę na nowo.
|
|
 |
razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile.
|
|
 |
mogłabym, ale czasem samo oddychanie bywa wyczerpujące.
|
|
 |
co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
mam miłość, mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć, samotność mam i bezsenne noce
i szaleństwo posiadam. jestem taka bogata.
|
|
 |
Myślenie jest jak kaszel w nocy dokucza najbardziej.
|
|
|
|