 |
gryząc paznokcie do krwi, nieustannie uderzałam stopą o chłodną posadzkę. pod zamkniętymi powiekami widziałam setki metalowych prętów, które boleśnie ograniczały moją psychikę. raz po raz przełykając ślinę, czułam, jak połykam ostry kawałek szkła odbijający tamte dni. co ty robisz do cholery?!
- czekam?
|
|
 |
Czarna kawa z cukrem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim. Niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. Nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło.
|
|
 |
telefon milczy, a ja głupia łudziłam się, że żartował...
|
|
 |
nie ma nic 'na zawsze'
świat pożycza, nie daje.
|
|
 |
akcja zapomnieć, zniszczyć, wymazać.
|
|
 |
Przyszedł dziś do mnie diabeł i powiedział:
Popraw się, bo jesteś już gorsza ode mnie. ;D
|
|
 |
Wszyscy wydają się być fajni, dopóki nie poznasz ich bliżej .
|
|
 |
jedyne na co mam ochotę, to całkowity, kompletny reset .
|
|
 |
Zepsutych ludzi wyślijmy na recykling.
|
|
 |
moja głowa pęka od nadmiaru analiz naszych rozmów.
|
|
 |
Człowiek wrażliwy najpierw czuje,
później rozumie.
|
|
 |
tęsknię . pytanie czy chorujesz na to samo .
|
|
|
|