 |
|
Tęsknie za Tobą strasznie. Chciałabym mieć Cię na wyłączność, codziennie. Najlepiej zasypiać przy Tobie wieczorem i budzić się rano.
|
|
 |
|
Zupełnie nie rozumiem, jak mogłam dać Ci taką władzę nade mną.
|
|
 |
|
ZNOWU TO ZROBIŁAM, ZNOWU TO ROBIĘ. NIENAWIDZĘ SIEBIE ZA TO. NIENAWIDZĘ SIEBIE ZA TO, ŻE NIE UMIEM BYĆ SILNA.
|
|
 |
|
Ale czy może być większa tortura niż nagłe uświadomienie sobie, że ta nadzieja była tylko złudzeniem podnieconych zmysłów?
|
|
 |
|
Milczenie wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie.
|
|
 |
|
Kocham Cię - w XXI w. brzmi jak siema, sory, narka czy bekanie w towarzystwie. Nikogo nie wzrusza, nie dziwi, nie zniesmacza.
|
|
 |
|
Gdzie Ty kurwa jesteś, i co Ty kurwa teraz robisz?
|
|
 |
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może.
|
|
 |
|
Chciałam zobaczyć go ostatni raz. Dostrzec w nim coś, dzięki czemu będę potrafiła go znienawidzić, pozwolić by odszedł.. Obserwowałam go z odległości kilku metrów i z sekundy na sekundę uświadamiałam sobie, że mimo wszystko kocham go tak jakby nigdy nic się nie stało. A jedyną osobą, którą znienawidziłam byłam ja sama. Znienawidziłam się za miłość.|izuu
|
|
 |
|
siedzę na parapecie z nogami przy klatce piersiowej, słucham happysadu, piję ulubioną zieloną herbatę i zastanawiam się co u Niego.
|
|
 |
|
Nie, nie.. przecież nic się nie stało. Zabrakło tylko malinowej herbaty i Ciebie na dobranoc.
|
|
 |
|
- Masz czasem tak , że uśmiechasz się do niego tylko po to żeby nie dać mu satysfakcji z tego że zabił Twoje marzenia ? - Mam . Każdy tak ma .
|
|
|
|