| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie interesuje mnie to, jaki on jest. nie opowiadaj o nim. chcę tylko wiedzieć, jaki będzie dla mnie. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiele cudzych ran odczujesz na własnym ciele. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Próbuję z tym walczyć, każdego dnia, w każdej pieprzonej chwili próbuję siebie zrozumieć. Analizuję, rozmyślam, przewiduję różne scenariusze, ale wciąż tkwię w jednym miejscu. Niszczę swoje życie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wolno tak rozkochiwać, aby potem sobie iść |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wszystko,czego pragnę, to troche więcej Ciebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Od kiedy masz takie lekkie podejście do spraw?Od kiedy Ci nie zależy? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pozostaje mi tylko kochać Cie całym moim roztrzęsionym, zdeprawowanym sercem i mieć nadzieje, że to wystarczy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | już nawet nie potrafię być o Ciebie zazdrosna. nie czuję nienawiści. a gdy tylko dowiem się przez przypadek jakiegokolwiek faktu z Twojego życia - uśmiecham się, i pod nosem mówię 'niech sobie ułoży to życie'. jest pięknie, bo w końcu poczułam się wolna. dziękuję - ułatwiłeś mi to. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Te wszystkie pięknie obietnice, leżą gdzieś na dnie mojego serca. Przechowuję je również w umyśle. Czasem jedna zerwie się ze smyczy i widzę, jak razem jemy przygotowany przez Ciebie obiad. Innym razem widzę, jak zasypiam u Twojego boku, opleciona ciepłem drugiego ciała. Każdą obietnicę noszę w sercu, więc jeśli ich nie spełnisz, znikną pozostawiając po sobie dziurę ze smutku i rozczarowania |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Umiesz docenić? Po stracie to nie sztuka. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie opiszę Ci słowami i nie ujmę w paru wersach czegoś, co jest bez granic. |  |  |  |