 |
|
I kolejną noc zasnę z podkrążonymi oczami i butelką wódki w prawej dłoni.. Znów budząc się poczuję ten przeszywający od wewnątrz ból ciągnący się od głowy, aż po lewą stronę klatki piersiowej.. Znów wrócę do bolącej rzeczywistości. / lovexlovex
|
|
 |
|
ubrana w czarne leginsy, malinową tunikę, czarne bolerko i szpilki tego samego koloru, z idealnie ułożonymi włosami i lekkim makijażem, podeszłam do twojego, najlepszego kumpla, a on obdarował mnie delikatnym pocałunkiem, w policzek. najprzyjemniejsza sytuacja tego dnia. nie, nie chodzi mi o adorowanie mojej osoby, przez kolegę, a o zazdrość w twych niebieskich patrzałkach i o to jak krzyczałeś na niego, gdy znikłam zza rogiem, grożąc, mówiąc, iż jestem twoja.
|
|
 |
|
po spotkaniu zdjęła ulubioną sukienkę, swojego ukochanego i rzuciła ją niedbale na łóżko. wyciągnęła dres z szafki, pobiegła do łazienki ubrać niechlujny strój oraz zmyć makijaż. nie zauważyła komórki, którą zostawił na biurku. przebrała się, przy okazji wykąpała. mokre włosy uczesała w niedbałego kucyka. zaczynała balsamować nogi, gdy usłyszała dzwonek. nie dokończyła tej czynności, pomyślała, że to mama wróciła z pracy. niestety myliła się. to on, zapomniał telefonu. przeprosiła go, chciała wrócić do łazienki i ogarnąć się. nie pozwolił. 'naturalnie wyglądasz piękniej, Kochanie' - powiedział i zaniósł ją przez cały korytarz, część salonu i schody do pokoju.
|
|
 |
|
Dziś przechodząc przez park, zobaczyłam parę staruszków. Na ich twarzy obok zmarszczek widniał delikatny uśmiech, spoglądali czule w swoje oczy a ich dłonie splątane były węzłem wieloletniej miłości. Patrząc na nich zatrzymałam się, a z moich oczu spłynęły łzy, nie wiem jak długo stałam przyglądając im się z zazdrością i uwielbieniem. Jak ostatnia desperatka stałam w środku kałuży i ryczałam jak dziecko, które patrzy na to co jest dla niego nieosiągalne. Dla mnie była to miłość. / lovexlovex
|
|
 |
|
obiecywałeś, że będziesz kochał tylko moje oczy. przyrzekałeś, że nie zostawisz ich nigdy. gdy dwa miesiące później widziałam was razem, a twoje niebieskie patrzałki czule wpatrywały się w jej zielone gały, chciałam je jej wydrapać, to chyba zrozumiałe.
|
|
 |
|
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. Nie chorują, bo on kocha inną. Nie rozpaczają, gdy ten milczy, a tamten odpisuje zdawkowo. Nie płaczą, gdy są same. Nie słuchają ludzi, w których potęgują kompleksy. Nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. Czują, że los zaczął się odmieniać i są w stanie zrobić wszystko. Nie miewają złych humorów. Nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie. Nad ranem wyglądają najpiękniej. Potrafią dostosować się do każdej sytuacji. Nie gaszą papierosów w filiżankach po kawie. Świetnie opanowały sztukę udawania. Nie czują złości, gdy zobaczą inną w tej samej kreacji. Tak naprawdę, nie istnieją.
|
|
 |
|
Bezwstydnie całować Cię na środku ulicy. A niech się patrzą, niech wiedzą jaka jestem szczęśliwa przy Tobie.
|
|
 |
|
Kochać to znaczy być. Zawsze. Trwać przy tej osobie. Być dla Niej oparciem. Robić wszystko aby ta osoba była szczęśliwa. Cieszyć się Nią. Dbać. Pożyczać Jej kurtkę. Ocierać łzy. Odprowadzać bezpiecznie do domu. Tańczyć nawet na środku ulicy. Dzielić się swoim optymizmem, radością. Odkrywać wraz z Nią świat. Kłócić się o to, kto bardziej kocha, tęskni, by na końcu poddać się i usłyszeć Jej śmiech. Pragnąć Jej. Jej bliskości. Jej zapachu. Jej smaku. Pomagać w lekcjach. Oddawać drugie śniadanie. Życzyć Jej miłego dnia i starać się, aby taki właśnie był.
|
|
 |
|
Przywiązana do krzesła narkomanka na głodzie, przed którą położono woreczek z heroiną.
Tak się właśnie czuję, gdy jesteś daleko.
|
|
 |
|
Znów miał na sobie tą szarą bluzę,którą tak uwielbiałam nosić w chłodniejsze dni.Znów tak samo siedział na schodach z fajką w ręce i gadał przez telefon.Te same gesty,te same słowa.Wiedziałam,że zaraz wstanie,depnie na peta i wyjdzie przed blok,pocierając z zimna ręce.Kiedy zrobił to wszystko,dokładnie jak czułam,przyszła do Niego,stanęła obok i objęła Go w pół.Tego to już nie przewidziałam,męczyła mnie jedynie myśl że uzależniłam się od faceta,którego znam na wylot,a On już nigdy nie będzie mój. |imagine.me.and.you|
|
|
fcuk dodał komentarz: do wpisu |
16 stycznia 2011 |
|
|