 |
Zabiorę Cię tego lata na koniec świata,
We dwoje gdzieś, coś powymiatać, w naszych klimatach
|
|
 |
jeżeli ktoś Ci pluje w twarz, odwdzięcz się tym samym zamiast udawać, że deszcz pada.
|
|
 |
- cześć. jesteś niezwykle urocza. mogę usiąść obok i przez moment popatrzeć na Twój uśmiech?
|
|
 |
kobiety nie ubierają się dla facetów tylko dla siebie. gdyby ubierały się dla facetów, chodziłyby nago.
|
|
 |
Bez Ciebie nie wiem co bym zrobiła. Nie potrafiłabym żyć tu bez Ciebie nawet dnia .
|
|
 |
Wiem że się uda, bo musi się udać
Na naszej drodze nie stanie już żaden Judasz.
|
|
 |
Za lepsze życie, za siłę, którą chcemy w duszy mieć
Ten świat uczy mnie być skurwysynem
Nic nie wzruszy mnie dziś już
Zanim zginę chcę czuć, że żyję
|
|
 |
Wielu niepewnie dziś spogląda w lustra
Mówi sobie trzymam się, ja mówię - się nie puszczaj
|
|
 |
Pamiętaj patrząc w gwiazdy,:
Że kocham Cię : *
|
|
 |
Lepiej mieć nadzieję, niż siedzieć i nic nie mieć.
|
|
 |
- co Ty kurwa zrobiłaś?! - krzyknął, trzymając się za spoliczkowany policzek. - ja ... przepraszam, to pod wpływem emocji. - powiedziała chwiejącym się głosem. - pod wpływem emocji?! to popatrz co ja potrafię robić pod wpływem emocji! - wykrzyczał, zaczynając rzucać wszystkim co wpadło mu w ręce. na dywanie kawałki porcelany, rozbitego wazonu jej babci. na ścianie plamy od czerwonego wina, którego butelką rzucił o biały tynk. - przesadziłaś. - powiedział, opadając z sił. - przesadą było wypowiedzenie tych dwóch pierdolonych słów w Twoim kierunku po raz pierwszy. - powiedziała, po czym ponownie go spoliczkowała. - dziękuję, że właśnie mi to uświadomiłeś, kochanie. - dodała, nachylając się nad jego uchem po czym delikatnie musnęła wargami jego kark i wyszła.
|
|
|
|