 |
jednak ciągle boję się wykonać pierwszy ruch by odzyskać Cię znów
|
|
 |
jesli powiesz ze moje oczy sa piekne,odpowiem Ci ze sa takie, bo patrza na Ciebie :*
|
|
 |
- Wypuściłam szczęście .. - Jak to wypuściłaś szczęście ? - nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie .. - ..; > ? A jak wyglądało .. ? - Miało metr siedemdziesiąt i brązowe oczy
|
|
 |
-Czemu taka jesteś.? -Jaka.? -Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna. -Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
|
|
 |
- Miałeś mi coś powiedzieć.. - Nie, już nieważne.. - Ważne, ważne no co? - Kocham Cię.. - No, jednak nieważne !
|
|
 |
Miarą mojej nienawiści do ciebie jest właśnie miłość. Nienawidzę cię tak samo, jak cię kocham!
|
|
 |
Tańcz, gdy w klubie błyszczy ultrafiolet widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrolę!
|
|
 |
kolejna pozytywna ragga wibracja, medytacja w Twoim życiu, enter albo spacja
|
|
 |
Nie klnij na ciemność – zapal zapałkę, Udowodnij sam sobie, że potrafisz wygrać walkę.
|
|
 |
dlaczego jeszcze mam nadzieję..? przecież wiem, że nic z tego nie będzie.
|
|
 |
- po prostu o nim zapomnij! - znasz wzór na pole trójkąta? - tak. - to zapomnij !
|
|
 |
Stoję pod prysznicem, myślę o Tobie. Ściśnięte pięści, zaciśnięte powieki, z których coś leci, ale sama nie wiem czy to łzy czy woda. Zimny, wręcz lodowaty strumień wody oblewa moje ciało. Zsuwam się po ścianie. Opadam w kałużę wody i leżę.. Przed oczami mam wszystkie obrazy ostatniego roku. Twoje miny, ruchy, Twój głos. Podnoszę się. Wycieram. Ubieram w piżamę. Kładę się do łóżka, znów zaciskam mokre powieki, tym razem od łez. Łez, które próbują zmyć ze mnie Twój obraz..
|
|
|
|