Kładziesz swoją dłoń na mojej i mówisz, że wszystko jeszcze się ułoży, jakoś sobie poradzę, przecież jestem silna. I odchodzisz przytulając inną. Tak poradzę sobie, pewnie...
Ale ja lubię być Twoją myślą Twoim roztargnieniem i Twoją bezsennością i ... już nie panuję nad zmysłami. Moje oczy są oczami wariata kiedy spotykają się z Twoimi oczami .
Nie jesteś jakiś superfajny. Nie myślę o Tobie 24h na dobę. I nawet nie jaram się tobą gdy cię widzę. Ale masz w sobie coś co sprawia że chcę chodzić do miejsc gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
gdybyś wziął lupę i zajrzał we mnie, zrozumiałbyś ile się zmieniło. za trudna jestem. sama w sobie gubię się. ej, to jak labirynt jest, skomplikowane tak .