głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika finely

dziękuję! :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję! :* do wpisu 15 listopada 2012
gdyby skurwysyństwo bolało to łykałbyś apapy jak cukierki.

abstracion dodano: 15 listopada 2012

gdyby skurwysyństwo bolało to łykałbyś apapy jak cukierki.

to nie jest tak  że boję się zapytać co się stało z Twoim uczuciem względem mnie. boję się odpowiedzi. boję się  że z każdą chwilą po przyznaniu prawdy nie będzie Cię coraz bardziej  a ja zrozpaczona zacznę się zachowywać jak dziewczynka po nieudanych zakupach w sklepie z zabawkami.

abstracion dodano: 15 listopada 2012

to nie jest tak, że boję się zapytać co się stało z Twoim uczuciem względem mnie. boję się odpowiedzi. boję się, że z każdą chwilą po przyznaniu prawdy nie będzie Cię coraz bardziej, a ja zrozpaczona zacznę się zachowywać jak dziewczynka po nieudanych zakupach w sklepie z zabawkami.

po raz pierwszy od dawna  nie spojrzałam na niego z nienawiścia  a z swego rodzaju czułością  zauważając tą samą osobę z przed roku  tyle że już nie mam prawa tak czuć.

briefly dodano: 15 listopada 2012

po raz pierwszy od dawna, nie spojrzałam na niego z nienawiścia, a z swego rodzaju czułością, zauważając tą samą osobę z przed roku, tyle że już nie mam prawa tak czuć.

Dla mnie to podejście odnośnie Boga jest trochę niezrozumiałe. Zagłębiając się minimalnie w wiarę  odnajdziemy wzmiankę o tym  że Bóg daje jasny wybór: albo nie wierzysz  albo wierzysz stosując się do wszystkiego czego oczekuje  nie ma nic po środku. Zatem   to Jego wybór  kogo zabiera do siebie i kiedy  a my na dobrą sprawę nie mamy nic do gadania  a jedyne co możemy zrobić to zaakceptować to postępowanie i wierzyć  że jest właściwe. Jeśli tego nie robimy  to dla mnie trochę tak... jakby nie wierzyć. A skoro się nie wierzy   to jak można zrzucać winę za coś na Boga? To trochę głupie obarczać Go za coś  co nas boli  a w chwilach szczęścia iść przez życie z uśmiechem i nawet o Nim nie pomyśleć.   Nikt nie obarcza nas cierpieniem  którego nie moglibyśmy znieść  a to czego nie osiągnęliśmy przez ból  przez walkę z nim  przez przezwyciężenie tego  co stanowiło dla nas mękę jest cholernie mało warte. teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Dla mnie to podejście odnośnie Boga jest trochę niezrozumiałe. Zagłębiając się minimalnie w wiarę, odnajdziemy wzmiankę o tym, że Bóg daje jasny wybór: albo nie wierzysz, albo wierzysz stosując się do wszystkiego czego oczekuje; nie ma nic po środku. Zatem - to Jego wybór, kogo zabiera do siebie i kiedy, a my na dobrą sprawę nie mamy nic do gadania, a jedyne co możemy zrobić to zaakceptować to postępowanie i wierzyć, że jest właściwe. Jeśli tego nie robimy, to dla mnie trochę tak... jakby nie wierzyć. A skoro się nie wierzy - to jak można zrzucać winę za coś na Boga? To trochę głupie obarczać Go za coś, co nas boli, a w chwilach szczęścia iść przez życie z uśmiechem i nawet o Nim nie pomyśleć. & Nikt nie obarcza nas cierpieniem, którego nie moglibyśmy znieść, a to czego nie osiągnęliśmy przez ból, przez walkę z nim, przez przezwyciężenie tego, co stanowiło dla nas mękę jest cholernie mało warte. do wpisu 15 listopada 2012
  Teej  Mariusz  maźnij tu na koszulce jeszcze  bo obiecałam kumpeli  która jest Twoją zapaloną fanką  że na urodziny ogarnę w prezencie strój wraz z Twoim autografem.   Dobra  to trzymaj tu z dwóch stron  ja już piszę i złóż koniecznie ode mnie wszystkiego najlepszego!   Szampon przemiły gość :D No i trochę przed 1  lecę pod prysznic  a za 8h zaczynamy próbne z ang...

definicjamiloscii dodano: 15 listopada 2012

- Teej, Mariusz, maźnij tu na koszulce jeszcze, bo obiecałam kumpeli, która jest Twoją zapaloną fanką, że na urodziny ogarnę w prezencie strój wraz z Twoim autografem. - Dobra, to trzymaj tu z dwóch stron, ja już piszę i złóż koniecznie ode mnie wszystkiego najlepszego! / Szampon przemiły gość :D No i trochę przed 1, lecę pod prysznic, a za 8h zaczynamy próbne z ang...

Wiesz  to nie jest tak  że próbuję gdzieś uciec   a nawet jeśli  to możesz być pewna ze wrócę.  Wiem  że to złe  ale później dasz mi pokutę   teraz posiedźmy w ciszy przez minutę.    Małpa

briefly dodano: 14 listopada 2012

Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec, a nawet jeśli, to możesz być pewna ze wrócę. Wiem, że to złe, ale później dasz mi pokutę, teraz posiedźmy w ciszy przez minutę. / Małpa

Nikt mnie nie rozumie  nie ogarnia. Podobno się zmieniłem. Niby jestem inną osobą  niż jeszcze byłem nawet rok temu. To życie  kurewskie życie zmienia  każdą osobę. Moje przeżycia  każdy dzień jest walką o to cholerne lepsze jutro   często przegrywam  nie mówiąc basta. Przeciwnik jest silniejszy ode mnie  stawia na mojej drodze przeszkody  które nie mogę ominąć. Każdego ranka wstaje  przecieram twarz  jedyne słowo  które chce wypowiedzieć to   kurwa.   wraca codzienność. Kilka interesów  to sprzedać  to kupić  temu wjebać  do tamtego pojechać. Kolejne kilku godzinne podróże  często na drugi koniec polski   za ukochaną drużyną  w doborowym towarzystwie  rzadko kończą się przyjemnie. Zamykam oczy  widzę łzy Matuli  która kolejny raz próbuje zatrzymać mnie w drzwiach mieszkania   wybacz mi Mamo  wiem  że nie tak mnie wychowywałaś. Wiem  że nie takiej przyszłości dla mnie chciałaś.   żyje z dnia na dzień  pakując się czasem w gorsze bagno  niż to  które mnie wciąga.   niby inny

niby_inny dodano: 14 listopada 2012

Nikt mnie nie rozumie, nie ogarnia. Podobno się zmieniłem. Niby jestem inną osobą, niż jeszcze byłem nawet rok temu. To życie, kurewskie życie zmienia, każdą osobę. Moje przeżycia, każdy dzień jest walką o to cholerne lepsze jutro - często przegrywam, nie mówiąc basta. Przeciwnik jest silniejszy ode mnie, stawia na mojej drodze przeszkody, które nie mogę ominąć. Każdego ranka wstaje, przecieram twarz, jedyne słowo, które chce wypowiedzieć to - kurwa. - wraca codzienność. Kilka interesów, to sprzedać, to kupić, temu wjebać, do tamtego pojechać. Kolejne kilku godzinne podróże, często na drugi koniec polski - za ukochaną drużyną, w doborowym towarzystwie, rzadko kończą się przyjemnie. Zamykam oczy, widzę łzy Matuli, która kolejny raz próbuje zatrzymać mnie w drzwiach mieszkania - wybacz mi Mamo, wiem, że nie tak mnie wychowywałaś. Wiem, że nie takiej przyszłości dla mnie chciałaś. - żyje z dnia na dzień, pakując się czasem w gorsze bagno, niż to, które mnie wciąga. | niby_inny

chciałabym obiecać ci  że wszystko będzie dobrze  że jesteśmy młodzi  to dopiero początek  jeszcze tyle przed nami  ale sama po drodze się zgubiłam i nie potrafię już uwierzyć w te obietnice.

briefly dodano: 14 listopada 2012

chciałabym obiecać ci, że wszystko będzie dobrze, że jesteśmy młodzi, to dopiero początek, jeszcze tyle przed nami, ale sama po drodze się zgubiłam i nie potrafię już uwierzyć w te obietnice.

kocie  akurat ciebie nie powinno dziwić  że przez osiedle pewnie idę tuż obok stojących grupek  wymieniając się krótkim  siema

briefly dodano: 14 listopada 2012

kocie, akurat ciebie nie powinno dziwić, że przez osiedle pewnie idę tuż obok stojących grupek, wymieniając się krótkim "siema"

Mamo  powinnaś zobaczyć mnie teraz  spójrz  ten chłopiec  nawet go nie znam  a zaraz będzie mnie miał  popatrz  popatrz  dopiero wtedy Twoje obrzydzenie mną  będzie usprawiedliwione.

niecalkiemludzka dodano: 14 listopada 2012

Mamo, powinnaś zobaczyć mnie teraz, spójrz, ten chłopiec, nawet go nie znam, a zaraz będzie mnie miał, popatrz, popatrz, dopiero wtedy Twoje obrzydzenie mną, będzie usprawiedliwione.

Nie chciałam umrzeć  jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy  ale ja nie umarłam  choć nikt mnie nie kochał.    Marilyn Monroe

briefly dodano: 14 listopada 2012

Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał. / Marilyn Monroe

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć