 |
Musisz, czasem musisz uciec, musisz zabrać kurtkę, wyjść, musisz trzasnąć drzwiami, musisz odejść z przeszklonymi oczami. Musisz zostawić go ze wspomnieniem Ciebie jako tej słabej, kruchej istoty, która Go najbardziej potrzebuje, podobnie jak Ty masz mieć w głowie Jego obraz - z twarzą w dłoniach i krzykiem, który odbił się echem o ściany. Nie wolno Wam zostać na tych samych metrach kwadratowych, dusić się toksycznością i obrzucać się wciąż pretensjami. Musicie odetchnąć. I musicie się kurewsko źle czuć, nie móc odnaleźć spokoju i zrozumieć, że tylko przy sobie jest Wam stuprocentowo dobrze.
|
|
 |
Zwykła noc spędzona w Twoim mózgu.
Obce ciała, psychicznie nadzy razem w łóżku.
I mówię szczerze, nie wiem co miałbym wybrać.
Ale nie ma różnicy, bo po tej nocy zbyt bliska.
|
|
 |
Mam co wspominać i te wspomnienia sa piękne.
Doskonale wiem skąd przyszedłem.
|
|
 |
' Pomyśl chwilę jak często tak się dzieje,
że konkretnym chwilom w życiu dajesz tytuły piosenek.
I kiedy gdzieś nagle dj ducha wywoła,
i przed oczami ci staną emocje, dźwięki, słowa.
Głosy z przeszłości które chłonąłeś tak chętnie,
a świat nie jest już tak prosty, ty na głowie masz więcej. '
|
|
 |
Szukam znaczenia, wiesz, świat już śpi,
A ja nie kłamię sam przed sobą, że odnajdzie się dziś.
|
|
 |
Czas leczy rany a my,
cały czas się znamy, lecz to już nie to.
|
|
 |
Samotność, depresja, chłód, nerwy, stres, jedyna ucieczka bóg, wóda, seks. Nie da się już przestać,
chuj o mnie wiesz.
|
|
 |
sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
|
|
 |
że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?
|
|
 |
|
Gdybym mogła wybrać między Tobą a innym, nawet pomimo krzywd wybrałabym Ciebie.
|
|
 |
|
Nawet gdyby jego obecność była trucizną. Zostałabym przy nim do momentu, aż umrę.
|
|
|
|