| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | do końca pieprzonego życia będę żałować tego cholernego spaceru. zaczarowałeś mnie. wiedziałam, że nie potrwa to zbyt długo, ale poddałam się chwili. całowałeś mnie zbyt namiętnie, przytulałeś zbyt czule, mówiłeś zbyt piękne słowa. tak naprawdę, byłeś i jesteś zwykłym ćpunem. a ja uwierzyłam w szczerość Twojego uczucia, Idiotka. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w dniu Twoich osiemnastych urodzin, życzę Ci wszystkiego najgorszego, bo zraniłeś mnie, Idioto. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | leżeliśmy na łóżku, byłeś bez koszulki, Twoje wystające żebra, doprowadzały mnie do szału, kochałam je. patrzyłeś z nieukrywaną namiętnością, chciałeś tak wiele, lecz szanowałeś moją decyzję. wtedy zrozumiałam, iż nie jestem jedynie obiektem pożądania, a księżniczką, należącą do Ciebie. ogarnęłam, że będziesz czekał ile będę tego pragnęła. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jestem inna. osiemdziesiąt dziewięć procent dziewczyn zerwałaby z Tobą za te szantaże, teksty, które sprawiają nieprawdopodobnie mocny ból, a ja nadal jestem. doceń to, kurwa. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ostatnimi czasy zbyt często sięgam po piwo
gdy powinnam sobie radzić, ostatnio też 
zbyt wiele palę papierosów, gdy palone powinny
być nadzieje. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ta sama dziewczyna, która się śmieje i dużo mówi, i wydaje się szczęśliwa, to również dziewczyna która może zapłakiwać się, gdy idzie spać.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ta sama dziewczyna, która się śmieje i dużo mówi, i wydaje się szczęśliwa, to również dziewczyna która może zapłakiwać się, gdy idzie spać.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | piłaś kiedyś wino w 25 stopniowym mrozie, czułaś, że 
odmarzają ci dłonie trzymając go za rękę, bo zapomniałaś 
rękawiczek? czy kiedykolwiek ryzykowałaś wszystko, dosłownie
wszystko - dom, wolność, pieniądze, zdrowie by po prostu zobaczyć
jeden uśmiech na nie więcej niż pięć minut? więc mnie nie zrozumiesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałabym zapomnieć, o tym  co nas łączyło, co czułam do ciebie. chciałabym zapomnieć jak świetnie całujesz, jak przytulasz, i łaskoczesz. chciałabym zapomnieć, tylko po to, aby już więcej nie cierpieć widząc cie, i wiedząc, że możesz być tylko moim przyjacielem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kochała go. całymi dniami myślała o nim, o tym co robi, z kim teraz rozmawia, czy myśli o niej. a potem okazało się, że ma drugą. ładniejszą, starszą, z pięknymi włosami. nie powiedziała mu, że wie. czekała aż sam jej to powie. spotykali się dalej, rozmawiali.. dnia 21 sierpnia, gdy powiedział, że może to już czas na ich pierwszy raz, ona wybuchła jednocześnie śmiechem, jak i płaczem- to była jej specjalność. zawsze tak robiła. inaczej nie umiała.- popatrzyła się na niego zapłakanymi oczami jednocześnie uderzając go otwartą dłonią w twarz."nie skrzywdzisz mnie już więcej, nie pozwolę na to!" wykrzyczała biegnąc przez korytarz, kierując się do drzwi wyjściowych. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | .nie warto wypominać mężczyznom obietnic. i tak wszystkiego się wyprą. |  |  |  |