 |
Gdy masz serce do niczego i do niczego nie masz serca
Instynkt samozachowawczy nie wystarczy, by przetrwać.
Nie pytaj komu bije dzwon, bije on tobie,
Ale póki słyszysz go to jeszcze nie koniec.
|
|
 |
Czuje mdłości, organizm świata chce mnie wydalić.
Wiesz co czują dusze zwycięzców w ciałach przegranych?
|
|
 |
Nie mogę nawet krzyknąć, coś siedzi mi na piersi,
to trwa chwilę, ale ta chwila wraca bez przerwy.
|
|
 |
Kolejny monotonny wieczór. Stos zniszczonych kartek pergaminu oświetlających przez pobladłe światło jarzeniówki pokrywa moje biurko. Spierzchnięta warga drży nierównomiernie wypuszczając powietrze z ust. Oczy zlane już strumieniem łez konają błagając o sen, a ja nadal kartkuje dawne wpisy z pamiętnika. Pojawia się w nich słowo - imię, Twoje imię. Mimowolnie poruszam wolną dłonią wylewając na kartki mokre od łez plamę czerwonego wina. Besztam siebie. Przeklinam samą siebie w duchu jak mogłam być taka naiwna. Tak głupia, tak łatwowierna. Jak tak mogę? W końcu to Ciebie powinnam jebać do białego świtu za tak perfekcyjne spierdolenie mi życia. Jednak nie, nie potrafię. Blokujesz mnie. Choć Cię tu nie ma niszczysz mnie.Zabierasz mi nadzieję na lepsze jutro. / slonbogiem
|
|
 |
Nie jest dobrze, nocą padam na wyro bez siły,
mimo tego to jedyny moment dnia, gdy bywam szczęśliwy.
|
|
 |
Zatruwasz mi powietrze. Dławię się nim. Umieram. / slonbogiem
|
|
 |
Chciałbym z ramion zdjąć Ci troskę o przyszłość,
powiedzieć i uwierzyć, że pieniądze to nie wszystko
|
|
 |
Jeszcze zagra nam piękno najważniejszą piosenkę,
tylko pamiętaj ścieżkę, gdybyś wracał nieprędko.
I nieważne którędy, aby nawet przez ciernie,
chwyć za rękę mą w poszukiwaniu szczęścia, ziom!
|
|
 |
Idealizujesz mnie, niczym Werter, choć w głębi duszy wiesz jaka ze mnie zimna suka. Kochasz mnie miłością romantyczną, choć dobrze wiesz, że nieodwzajemnioną. / slonbogiem
|
|
 |
Coś paradoksalnego. Coś pomiędzy "bądź przy mnie", a "wypierdalaj". / slonbogiem
|
|
 |
Co mówisz na mój widok nieważne ważne jak patrzysz
|
|
 |
jak autodestrukcja dzień za dniem mam gorycz w ustach, zabij mnie zabij mnie
|
|
|
|