 |
|
Jak nie rozumiesz, że to Ty byłeś całym moim światem, to powiem inaczej. Wyobrażasz sobie drzewo bez pnia, ptaszka bez skrzydeł, samochodu bez kół, mnie bez Ciebie?
|
|
 |
|
Mówiłeś mi, że mam dla kogo wstawać, że mam się dla kogo uśmiechać, dla kogo żyć. A teraz co? Chyba robię to z przyzwyczajenia.
|
|
 |
|
Chyba mam dość. Chyba chcę umrzeć. Chyba tęsknię. Chyba, nie jestem pewna.
|
|
 |
|
Uwierz, że to, co mówią o mnie inni, że jestem silna, daję sobie radę i jest okej, to gówno prawda. Nic nie wiedzą. Nie znają mnie. Nie słuchaj się ich. Zapytaj sam. Odezwij się. Proszę. To mi pomoże.
|
|
 |
|
Gdybym poprosiła Cię o szczerość, co byś powiedział?
|
|
 |
|
nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. nikt nie powiedział, że kakao będzie wiecznie gorące, a ja nie mogę zamknąć Cię w mojej łazience tak samo jak mojego psa, kiedy jazgocze, tylko wtedy kiedy zaczniesz ględzić, że nie wierzysz w miłość. przynajmniej w Twoim przypadku nie narażam się na ślady zadrapań na drzwiach toalety.
|
|
 |
|
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
 |
|
Chodziliśmy razem przez nasze osiedle, trzymając się za ręce, śmiejąc się, patrząc ukradkiem na siebie. Czasami nie potrafiłam wierzyć, że to życie dało mi takie szczęście, czasami miałam wrażenie, szczególnie w tych najsłodszych, najpiękniejszych, najbardziej romantycznych chwilach, że to zwykły sen. I było to snem, a jawa jest koszmarem.
|
|
 |
|
jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem.
|
|
 |
|
flirtuj, rozkochaj mnie w sobie, bądź i kochaj, zdradź, przepraszaj, okłamuj, zostaw. a później nie daj o sobie zapomnieć, aż do samego końca. właśnie, wtedy naszą miłość będzie można uznać za prawdziwą, bez krzty plastiku. a ja będę mogła stwierdzić, że przeżyłam już wystarczająco wiele bo w końcu byłam zarówno kochana jak i porzucona.
|
|
 |
|
tak dokladnie, jesteś moim ulubionym zapachem, widokiem, najlepszym slowem jakim wypowiadam, moją orientacją, moim sarkazmem to ale najlepsze że mój rozum Cie nienawidzi, ale serce pragnie. Co Ty ze mną zrobiłeś ?
|
|
|
|