 |
|
doprowadzał mnie do szału najbardziej ze wszystkich . chodziłam nabuzowana po mieszkaniu i wybuchałam płaczem w najmniej odpowiednim momencie , nawet wtedy , gdy nie mogłam znaleźć dwóch skarpetek do pary . każdego wieczora zasypiałam z bólem w środku i mokrą poduszką pod głową , wychodziłam na palcach łazienki po kolejną paczkę chusteczek i cicho łkałam zakrywając usta dłonią . dobrze , że mnie wtedy nie widział . nie zniósł by tego widoku .
|
|
 |
|
Wiele złych decyzji podjętych przez głupotę, często robiłam to, na co miałam ochotę.
|
|
 |
|
Mogłabym oszukać samą siebie i chociaż przez chwilę żyć jakbym miała wszystko to o czym zawsze marzyłam.
|
|
 |
|
Najgorzej jest jak się coś zgubi. Wiesz, telefon, kasę, albo takie tam, zaufanie.
|
|
 |
|
Mnie już nawet nie boli, to co robisz. Ja nawet, już nie płaczę po nocach. mnie po prostu, to wszystko wkurwia. Brak mi słów, by opisać mój żal do samej siebie, że Ci na to pozwalam. Brak mi słów, by opisać moje rozczarowanie w stosunku do Ciebie.
|
|
 |
|
Potrzebuję, żebyś mnie przytulił. I przestańmy się kłócić, cholera no!
|
|
 |
|
jutro piątek trzynastego.. a ja zamierzam być mega szczęśliwa. nawet ta głupia data mi w tym nie przeszkodzi.
|
|
 |
|
Może to wszystko to taki mocny kop, żebym była silniejsza i doceniła to co ważne .
|
|
 |
|
Zepsułam się. Piję, palę, mam wyjebane na dużo rzeczy. Dobrze trzymam się z "chuliganami", choć u nas nie panuje te określenie. Uciekam ze szkoły, nie uczę się. Mam trudny charakter i w rodzinie wiedzą, że ze mną nie zaczynać. Pozdrawiam życie, którego nie mogłam zobaczyć z perspektywy ojca. Pozdrawiam życie, które mi zabrało ojca. Pozdrawiam wszystkich, którzy ciągle myślą, że spadłam na dno z powodu chłopaka.
|
|
 |
|
Potrzebny szczery uścisk, buziak w policzek i jego słowa, że mnie nie zostawi.
|
|
 |
|
Ten, który jest dla mnie cholernie ważny, wyznał mi miłość. Powiedział, że nie może o mnie zapomnieć, że mnie kocha, że ze mną chce być, nie ze swoją dziewczyną. Nie, to nie tak miało wyglądać.
|
|
 |
|
Pierwszy raz kierowałam się rozumem, nie sercem. I muszę powiedzieć, że serce to mi pęka. Z sekundy na sekundę boli coraz bardziej. Z minut na minutę jest coraz gorzej.
|
|
|
|