 |
Ona jest nieszczęśliwie zakochaną, głupią nastolatką, która ciągle ma nadzieje, że w jej życiu wydarzy się coś, co odmienni je całkowicie. co sprawi, że wszystko co jest dla niej w tej chwili nieosiągalne, stanie się dostępne. nadzieja ta, jest dla niej podporą, poprzez którą wierzy w lepsze jutro, a tak naprawdę, jak wszyscy dobrze wiemy, nadzieja potrafi tylko zranić. - nessuno
|
|
 |
spójrz na moje plecy, te blizny to przyjaciele, a raczej ślady po nożach wbitych w sam środek pleców.
|
|
 |
Pamiętam tamten dzień jak wczoraj, gdy zaskoczyła mnie niesamowicie namiętnym pocałunkiem. Pamiętam jak dziś, gdy wykrzyczała w złości to, że już do mnie nic nie czuje, że ma mnie dość, że potrzebuje czasu. Rozpaczałem, czułem się jak skończony idiota. Przez te nerwy leciał szlug za szlugiem. Po dwóch dniach powiedziała, że nie potrafi beze mnie żyć, że chce mnie mieć przy sobie, że mnie kocha... Jednak słowa rzucone na wiatr, pamiętam jak przed chwilą Jej złość, pamiętam moje łzy, pamiętam ale chyba nie chce pamiętać. Kurewski ból rozpierdalający wszystko, ta burza w głowie... Mimo wszystko Ją kocham, pokazała mi co to jest związek, pokazała mi te lepsze strony życia. Przepraszam, że nie byłem Twoim ideałem... / delikatnyy.
|
|
 |
Być może parę razy musiałem uciekać przed śmiercią, jednak teraz z każdym dniem moja ochota na wysłanie za nią listu gończego wzrasta. / delikatnyy.
|
|
 |
|
Uśmiechnął się do mnie w taki sposób , że gwałt na nim , każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony .
|
|
 |
I nie mów mi, że jest ci przykro.
Masz w dupie moje życie, moją miłość, moją przyszłość.
|
|
 |
|
zanim cokolwiek powiesz, musisz wiedzieć, że gówno mnie to obchodzi.
|
|
 |
Daj mi siłę,żebym nie musiał
Jutro walczyć ze smutkiem
Nie stój bezczynnie
Popatrz głębiej czasami.
Tego jak mi jest źle
Nie wyrażę nawet łzami.
|
|
 |
Często nie mam powodu do radości
Coś mnie gniecie,
Nie musisz mnie kochać
Żeby to zrozumieć przecież.
|
|
|
|