 |
|
Właściwie to nie gramy
już w tej samej sztuce,
Nie jesteś Już Romeem
a ja Julią,
Ty jesteś Shrekiem
a ja, no cóż .. nadal Julią.
|
|
 |
|
"Przepraszam, że sobie nie radzę bez Ciebie"
|
|
 |
|
Nawet gdybym go ukradła, kontrolowała, kierowała nim, uświadamiała go, naprawiała, nakłaniała to i tak nigdy nie będę jego.
|
|
 |
|
- chcę być kochana.
- a ja chce piwo, wniosek? każdy czegoś chce.
|
|
 |
|
jesteś szmatą - nikim więcej. potrafiłaś tak pięknie wszystko rozpierdolić.
|
|
 |
|
jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek powie mi 'zapomnij' to zaśmieje mu się prosto w twarz.
|
|
 |
|
tak, jesteś moim tlenem, ale tylko w przenośni. nie umrę bez Ciebie. nie przestanę oddychać. nie zachłysnę się rzeczywistością. tylko, że życie bez Ciebie jest trudniejsze. nawet jeśli mnie ranisz.
|
|
 |
|
jeżeli właśnie tego chcesz - odejdę. ale proszę, nie przychodź do mnie niespodziewanie kiedy będę już układała sobie życie.
|
|
 |
|
nie wiem co takiego mu zrobiłam. przecież nigdy nie chciałam go urazić, już na pewno nie celowo. przecież dla mnie ważne było jego szczęście. i kiedy wiedziałam, że nie chce żebym z nim przebywała lub się odzywała odchodziłam. mimo wszystko rani mnie.
|
|
 |
|
nienawidzę Cię. rozumiesz, kurwa? że muszę przez Ciebie płakać, że nie umiem się pozbierać i że kurwa masz w sobie ten urok. który nie pozwala mi odejść. mimo, że jesteś chujem.
|
|
 |
|
- jesteś w związku? - chyba kurwa z samotnością.
|
|
 |
|
patrzę na jego zdjęcie i od tak zaczynam tęsknić.
|
|
|
|