 |
znowu to wraca. znowu, kurwa. mam ochotę coś rozjebać, a potem zagrzebać się w pościeli i już nigdy nie wstawać. czuję się jeszcze bardziej bezsilna i bezwartościowa niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Na jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
|
|
 |
niesamowicie mnie do Ciebie ciągnie, wiesz?
|
|
 |
A jak będzie koniec świata, chcę umierać w Twoich ramionach.
|
|
 |
Byłbyś w stanie coś stracić, by zyskać mnie?
|
|
 |
Czemu Cię nie ma na odległość ręki?
|
|
 |
chcę piekła z Tobą, nie raju bez Ciebie.
|
|
 |
RANISZ MNIE, ALE PRZYJMUJĘ TO ZE SPOKOJEM, BO MOJA MIŁOŚĆ NIE ZNA GRANIC I NIE ODEJDĘ, NIE ZOSTAWIĘ CIĘ. NIE MA DLA MNIE INNYCH RACJI, ZDROWEGO ROZSĄDKU, MATERII, POŚPIECHU, WYMÓWEK. CZASAMI TYLKO OBAWIAM SIĘ, ŻE NIE ZDĄŻYSZ, BY PRZY MNIE BYĆ, KIEDY TRZEBA BĘDZIE SIĘ POŻEGNAĆ, UŚMIECHNĄĆ, ZABRAĆ W DALEKĄ PODRÓŻ CIEPŁO TWOJEJ DŁONI.
|
|
 |
a najgorsze jest to, że ja już nie mogę sobie wyobrazić jak to byłoby bez Ciebie.
|
|
 |
PAMIĘTASZ, JAK TO BYŁO KIEDY POCAŁOWAŁAŚ GO PIERWSZY RAZ? TEN MAGICZNY MOMENT, W KTÓRYM WSZYSTKO SIĘ ZMIENIA?
|
|
 |
dzień dobry, popadam w paranoję.
|
|
|
|