 |
możesz wracać, ale pamiętaj, że już na Ciebie nie czekam.
|
|
 |
Przejrzałam na oczy, w odpowiednim czasie
|
|
 |
RZECZYWISTOŚĆ NIE ZAWSZE JEST TYM, CZYM SIĘ WYDAJE, stwierdził Śmierć. (...) DLACZEGO W TYM DRINKU PŁYWA WIŚNIA NA PATYCZKU? (...) PRZECIEŻ WCALE NIE POPRAWIA SMAKU. DLACZEGO KTOŚ MIAŁBY BRAĆ ZUPEŁNIE DOBREGO DRINKA I WRZUCAĆ DO NIEGO WIŚNIĘ NA KIJKU? (...) ALBO WEŹMY COŚ TAKIEGO. Śmierć chwycił kanapkę. PIECZARKI - OWSZEM, KURCZAK - JAK NAJBARDZIEJ, SER - DOSKONALE. NIE MAM NIC PRZECIWKO NIM, ALE DLACZEGO W IMIĘ ROZSĄDKU MIESZAĆ JE ZE SOBĄ I WKŁADAĆ W TE MAŁE POJEMNICZKI Z CIASTA?
- Słucham?
TO WŁAŚNIE CALI ŚMIERTELNICY, kontynuował Śmierć. MAJĄ TYLKO PARĘ LAT NA TYM ŚWIECIE, A POŚWIĘCAJĄ JE NA KOMPLIKOWANIE NAJPROSTSZYCH SPRAW. FASCYNUJĄCE.
|
|
 |
moja głowa ? cyrk na szyi .
|
|
 |
Męczy mnie pytanie "Co byś zrobiła gdyby on..." To się po prostu nie wydarzy. Nie ważne jak bardzo bym chciała - to już przeszłość, koniec, seans zakończony. On nie wróci, nie przeprosi, nie powie, że już 'na zawsze'.
|
|
 |
od tamtego zdarzenia miała taką tendencję do życia na maksa .
|
|
 |
“ Jak to możliwe, dziwna dziewczyno, że jesteś tak wieloma kobietami dla tylu ludzi? ”
|
|
 |
Nie mam tyle wódki, żeby to zrozumieć.
|
|
 |
A jak się zjebie coś, naprawimy to.
|
|
 |
a przyjaciele , poszli się jebać .
|
|
|
|