 |
Pamiętam jak wciągnęłam pierwszą kreskę.. jak na ironię, nauki chemii była pretekstem.
|
|
 |
to nie lovestory, to jak science fiction brzmi -
tyle bólu dam... sorry tyle dano mi
|
|
 |
mam swoje szczęście, więcej mi nie trzeba. i lęk wysokości - nie muszę iść do nieba.
|
|
 |
Pomyśl o wszystkich momentach bez wsparcia, pomyśl o przykrościach i o wszystkich starciach i zrozum, że zamknięty rozdział, to nowa szansa.
|
|
 |
Pogadamy, tylko fajkę załatw. Bo ja nie palę, ale Tobą się jaram.
|
|
 |
On dał jej sześć róż. Jedna z nich była sztuczna. Powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie, wtedy przestanie ją kochać . .
|
|
 |
Miłość jest wtedy, kiedy jego łzy palą Twoje ciało. I gdy nie przestaje Cie całować, a Tobie i tak mało. I gdy pierwsze o czym myślisz, to by zobaczyć jego uśmiech . I gdy chcesz być przy nim zawsze gdy wstaje i po tym jak uśnie.. / leje.na.to
|
|
 |
nie umiem grać na gitarze, ale lubię przeciągać strunę .
|
|
 |
może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec..
|
|
 |
Widzę go kiedy oczy zamykam, słyszę go kiedy cisza gra..
|
|
 |
nie pytaj mnie o jutro, chcę mieć więcej niż nic .
|
|
 |
poezja na parapetach wypłakana przez deszcz.
|
|
|
|