 |
Pamiętasz? Byłaś moją najlepszą przyjaciółką, siostrą, wciąż nią jesteś przecież, boże kurwa, kochałam Cię, przecież, och kurwa, byłaś jak ja, rozumiałaś mój ból, rozumiałaś moje rozgoryczenie światem, moje szyderstwo ze wszystkiego co się rusza, mój cynizm, to, jak bardzo jestem złamana, rozumiałaś moje wszystko, kurwa, byłaś jak ja, mimo tego, że byłyśmy zupełnie inne, kurwa, kurwa, kurwa, byłaś moją jedyną prawdziwą przyjaciółką, nie pamiętasz ? Ci wszyscy ludzie, którzy nas zawiedli, wielogodzinne rozmowy, pomstowanie na świat, na ludzi, na facetów, którzy okazywali się być fałszywymi chujami i na facetów, których chciałyśmy ponad wszystko, ale oni nie chcieli nas, pamiętasz ? Upijanie się w dziwnych miejscach, darcie ryja na imprezach, leżenie na drodze,nagrywanie filmików, wielogodzinne telefony, boże, to wszystko co robiłyśmy razem ?Kurwa, wróć, przypomnij sobie kim byłaś zanim w końcu udało Ci się z nim być, przypomnij sobie, kto był, gdy nie było nikogo. Potrzebuję Cię, kurwa.
|
|
 |
Nie, nie zwariowałam, ja tylko nie potrafię, nie wiem, nie umiem tego wyrazić nawet, po prostu wciąż myślę o Tobie i wciąż się boję, a przecież bezsensu, przecież wszystko jest dobrze i mogę nazywać Cię moim, ale nie mogę spać w nocy, ani w dzień , nie mogę jeść, a czasami oddychać i ciągle chodzę pijana, żeby się trochę ogłupić, żeby nie tęsknić, a wtedy mam straszne myśli i zadaję się z dziwnymi ludźmi, żeby tylko nie siedzieć w domu i ciągle mam ochotę leżeć na podłodze i palić i płakać ludziom w słuchawkę i jestem słaba, słaba i słabsza, z każdym dniem coraz bardziej, nie daje rady bez Ciebie, a przecież nie ma Cię tylko na chwilkę, więc przecież wszystko jest dobrze, jesteś, jesteśmy, ciągle to sobie powtarzam, żeby się nie posypać, więc widzisz, ja tylko się zakochałam, więc nie, nie zwariowałam, przynajmniej wciąż sobie to wmawiam.
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem patrzysz na mnie, Jakoś ukradkiem i nie znaczy nic nie znaczysz dla mnie, Jeszcze choć mieszkamy w jednym mieście, To wcale Się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie, Rzucasz krótki uśmiech, ja pije wódki łyk, I przez chwile zanim usnę myślę z kimś już mógłbym być, I chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju, Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje, I nic nie mówisz znów ja milczę też ale oboje, Mówimy chyba chce lecz wybacz wiesz trochę się boję.
|
|
 |
najmocniej tęsknimy za tymi, którzy są tuż obok nas, a my nie możemy ich mieć
|
|
 |
Jego bicie serca, dotyk, zapach, usta, głos, taak zakochuje się
|
|
 |
Może dlatego, że byłam zbyt egoistyczna i zapatrzona w siebie do tej pory, zbyt słaba albo zbyt silna na przemian, może to dlatego, że nie było nic pomiędzy, że nie potrafiłam być, ot tak po prostu, bez popadania w paranoje, bez oczekiwania albo pocieszenia albo uznania, może to przez niego, przez to, że wyjechał, przez to, że miał być mi przeznaczony, może to przez to, że mimo naszych czasów, staram się myśleć, staram się nie wtapiać, nie zlewać z bezmyślną masą poglądów i innych pierdół, może to dlatego, że wciąż muszę pić, żeby utrzymywać jako taką stabilność emocjonalną i nie zacząć nagle się ciąć, zupełnie bez powodu, może dlatego, że mimo wszystko dojrzałam jeszcze bardziej i ogólnie rzecz biorąc, jestem cały czas spokojna, o wszystko, może to dlatego, że Ty byłeś taki sam, przeszedłeś to samo i że teraz, mimo zmiany, wciąż jesteś taki sam jak ja, może dlatego, pierwszy raz w życiu, mogę całkiem szczerze stwierdzić, że kocham, doceniam, wielbię kogoś, ponad siebie.
|
|
 |
Ci którzy wywołują najpiękniejszy uśmiech, potrafią wywołać też najgorsze łzy.
|
|
 |
Jestem pewna że był wart zarówno łez jak i uśmiechu na mojej buzi.
|
|
 |
Kiedy go przy mnie nie ma, jakaś cząstka mnie umiera. Kiedy jesteśmy razem na mojej buzi widnieje najpiękniejszy i najszczerszy uśmiech, on go wywołuje, zawsze.
|
|
 |
Pamiętam Twój wzrok kiedy musieliśmy się rozstać, pamiętam jak zobaczyłam w nim swoje zapłakane oczy, tak bardzo tego nie chciałam, przecież byłam tak niesamowicie szczęśliwa, nie wiedziałam dlaczego akurat teraz ktoś chce mi to odebrać, bolało pomimo tego, że jeszcze wtedy nie spodziewałam się jak bardzo będzie bolało, jak będę tęskniła, też czuł coś podobnego, widziałam to w jego oczach.
|
|
|
|