 |
siedzieliśmy w samochodzie pod blokiem dziewczyny przyjaciela, czekając aż w końcu się nią nacieszy. - ileż można. - denerwował się nie mogąc się niczym zająć. - nie grymaś. - powtarzałam ciągle. - idę zapalić. - syknął i wyszedł z samochodu. po chwili był z powrotem. - ja pierdole. już siedzimy tu dwie godziny. - rzucił sprawdzając godzinę. - może kiedyś zrozumiesz jak to jest kiedy jesteś zakochany i nie możesz się nacieszyć drugą osobą. - powiedziałam wzruszając ramionami. - wiem jak to jest być zakochanym ale nacieszyć się nią jeszcze nie miałem okazji. - zamruczał pod nosem odwracając głowę w drugą stronę. dziwnie się poczułam. - mhm, to powodzenia. - rzuciłam opryskliwie. - myślisz, że powinienem jej powiedzieć co czuję? - zapytał. przytaknęłam. - nie potrafię słowami. - spojrzał na mnie. - to gestami baranie. - syknęłam. - tak? - uniósł brew ku górze i przybliżając się do mnie złączył nasze usta. [ grozisz_mi_xd ]
|
|
 |
|
pamiętam jako 12 latek włóczył się po osiedlu ze starszymi kolesiami, a piątkowego popołudnia już był nieźle wprawiony. pamiętam 3 lata spędzone z nim w ostatniej ławce na polskim. pamiętam, że to on dał mi pierwszy raz skosztować wódkę na ławce w parku, to z nim przywitałam tam cudowny wschód słońca. zawsze dzielił ze mną szluga na pół czy puszkę piwa.pamiętam gdy rzucał w moje okna szyszkami i darł się że mnie kocha,kocha jak siostrę. kiedy chciał wciągnąć, za każdym razem wyganiał mnie z pokoju. pamiętam rozwalony domofon, wybitą szybę w radiowozie, ukradzionego kubusia z biedry, którego butelkę mam do teraz. pamiętam gdy powiedział że wyjeżdża, moje i jego łzy w oczach. telefon od jego mamy,że mieli wypadek. pamiętam znikającą trumnę w ziemi i dzień w którym straciłam przyjaciela./slaglove
|
|
 |
Tak, jestem kobietą... Popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć. Śmieję się jeszcze bardziej, kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję. Wchodzę do pokoju po to, by zapomnieć co miałam tam zrobić. Ukrywam swój ból przed tymi, których kocham. Mówię "to długa historia" gdy nie chcę wyjaśniać tego, czego nie chcę. Płaczę częściej niż myślisz. Dbam o ludzi, którym na mnie nie zależy. Udaję silną, dlatego że muszę, a nie chcę. Słucham Cię, nawet jeśli Ty nie słuchasz mnie. Zawsze pomaga, gdy mnie przytulasz. [ magdusia0109 ]
|
|
 |
I jeśli kiedyś zdecydujesz się odejść, zdecydujesz się pozostawić to wszystko wiedz, że nie zapomnę. Nigdy nie wymarzę z pamięci tego co w niej pozostawisz. Zostanę sama gdzieś pomiędzy zachodem a wschodem słońca analizując to co zrobiłam źle. Sekunda po sekundzie wspominając te dobre chwile. Będę tęsknić za Tobą pod każdą postacią jaką mi tylko dałeś. Nocą nie będę rozmawiała już z Tobą. Będę wygłaszała długie monologi w stronę gwiazd czekając na ich odpowiedź, pocieszenie, zrozumienie. Będę bezbronna i kwestią czasu będzie tylko to kiedy zniknę. Kiedy żal, ból, tęsknota zniszczą mnie od środka nie pozostawiając nic. Pozbawiając mnie jakichkolwiek uczuć i nadziei na lepsze jutro. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jest tylko On. On u mojego boku, tu, teraz i tylko to się liczy. Tu i teraz. A to, kim był dawniej, gdzie był dawniej i z kim był dawniej, to nie ma żadnego, najmniejszego znaczenia. Teraz jest ze mną tu, wśród was. Ze mną, z nikim innym. Tak właśnie myślę, myśląc wciąż o Nim. Nieustannie myśląc o nim, czując zapach jego perfum i ciepło jego ciała. A wy udławcie się tą siedzącą w Was zazdrością. ♥
|
|
 |
Ważne, aby mieć kogoś takiego, kto cię kopnie w odpowiednim momencie w dupę, wyzwie cię, siądzie na psychikę. On to robi dla tego, żebyś sobie życia nie zmarnował i żebyś się otrząsnął. Ten ktoś nazywa się przyjaciel. ♥
|
|
 |
Nie muszę ładnie wyglądać, ubierać się w markowych sklepach i chodzić w butach na najwyższym obcasie... Nic nie muszę. Mogę być kim chce i robić co mi się podoba. Ale dla Ciebie chcę być tą idealną, i tylko dla Ciebie mogę złamać wszystkie reguły i zakazy. Tylko dla Ciebie rozumiesz ? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Wariatek się nie kocha. Wariatki można lubić. Niektórzy je nawet uwielbiają. Wariatki śmieszą. Wkurzają. Rozbawiają. Są świetnymi kumpelami. Potrafią słuchać. Można im się zwierzać. Ale nigdy nie będą Najważniejsze. Bo przecież to tylko wariatki. I w końcu przestają być potrzebne. Są za głośne. I niewielu wie, że one też mają uczucia. I potrafią płakać. Wariatek się nie kocha. Nie od tego są. Może za mało im zwyczajności po prostu? Bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. Może dlatego są niekochane? Wariatek się nie da pokochać. Tak prawdziwie. Do bólu. Wariatki zawsze będą tylko wariatkami.
|
|
 |
Fajny jesteś, dzisiaj śpisz u mnie ! ♥
|
|
 |
mówisz, ze chcesz odejść. odejdź, ale zabierz mnie ze sobą/ skejter ;*
|
|
 |
obudziła się w walentynkowy poranek z uśmiechem na ustach. miała niesamowicie dobry humor. wzięła się za poranne porządki w domu. nawet jej własna rodzicielka nie poznała jej zapału do pracy. nigdy nie była tak uśmiechnięta zamiatając czy odkurzając. nagle poczuła wibracje w lewej kieszeni. dzwonił On. pobiegła szybko do góry i odebrała. z każdą sekundą miała coraz mniejszy uśmiech, który zamieniał się w łzy pojawiające się w oczach. w ciągu 5 min Jemu udało się zepsuć tak świetny humor. bo nie ma to jak w walentynki powiedzieć swojej ukochanej, że mu się znudziła, nie? / mietowyusmiech
|
|
|
|