 |
Teoretycznie jestem. Niekoniecznie dla ciebie.
|
|
 |
Były sobie cztery osoby: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
Trzeba było wykonać bardzo ważną pracę i Każdy został o to poproszony. Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi. Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił. Ktoś zezłościł się z tego powodu, ponieważ było to powinnością Każdego. Każdy myślał, że Ktokolwiek mógł to zrobić, ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że Nikt tego nie zrobił. Skończyło się na tym, że Każdy obwiniał Kogoś za to, że Nikt nie zrobił tego, co mógł zrobić Ktokolwiek. / znalezione
|
|
 |
Wspaniały mężczyzna - te słowa same w sobie zawierają sprzeczność.
|
|
 |
Są takie dni w których nawet papieros nie sprawia
przyjemności
a wódka nie przynosi zapomnienia
|
|
 |
Chcę być twoją pierwszą miłością po obudzeniu i ostatnią przed zaśnięciem.
|
|
 |
mam prawo nie nosić stanika, wieczorami opijać się kawą i porankami
wypijać pół whisky by zapić wczorajszego kaca. naturalnie wolno mi
opychać się czekoladą tuż po zajaraniu szesnastej lufki i gubienia kluczy
w klatce kanalizacyjnej... czasem tylko żałuje, że wolno mi żałować, że
żadne ramie nie ogranicza.
|
|
 |
[CZ2]Nie Kamil to nie tak, ja byłam pijana, nie pamiętam tego dokładnie ale z tego co wiem były niezłe akcje... A ja tego naprawdę nie chciałam, nie kocham Cię, nie możemy być razem.. Ale jak to?- zapytał zmieszany Po prostu nie możemy i koniec Przepraszam nie chciałam żebyś robił sobie nadzieje, chciałam to jak najszybciej wyjaśnić...- po tych słowach wybiegła, nie chciała słuchać jego obietnic, przekleństw i innych niepotrzebnych słów. //Pralinkaa
|
|
 |
[CZ1] Droga dłużyła się niemiłosiernie... Jechała jak na ścięcie. Nie ja tego nie powiem-myślała. Za niewielkim laskiem zobaczyła ten dom. No trudno jeśli już tu dojechałam to trzeba to dokończyć. Zapukała, po chwili w drzwiach zobaczyła go. Cześć- zaczął uśmiechnięty. Cześć, mogę wejść? Tak jasne, rozgość się, przyniosę coś do picia, na co masz ochotę? Nie Kamil nie przyjechałam tu po to, po prostu nie wiem jak zacząć... Hmmm... najlepiej od początku. Tak by było by najlepiej, więc przepraszam za wczorajszy wieczór. Czemu przepraszasz przecież tak świetnie się bawiliśmy. // Pralinkaa
|
|
 |
|
tegoroczni pierwszoklasiści z gimnazjum wzrostem przypominają pierwszoklasistów z podstawówki.
|
|
 |
|
trzecie klasy gimnazjum przepraszają inne za swoją zajebistość.
|
|
 |
za dużo klnę, mam wyzywający makijaż i cięty język,
zdarza się, że kradnę. zazwyczaj znajdziesz mnie za garażem
palącą skręta z piwem w lewej ręce, ale z natury nie jestem
zła po prostu ukształtowałam się z wiekiem, można mnie kochać.
|
|
 |
być długopisem w twojej dłoni to idiotyczna fucha,
wolę zostać już wiatrem między twoimi palcami,
uciekać przed ich dotykiem...
|
|
|
|