 |
Rozpędzeni prosto w stronę słońca
Zatraceni w sobie tak bez końca
Zaliczamy dziś te wszystkie stany
Bez grawitacji pędząc w nieznane
Mrugnij a pofruną szyby z okien
Rozpalamy znowu tu nasz ogień
Każda chwila jest wiecznością
Kiedy miłością podbijamy kosmos
|
|
 |
Złap mnie za rękę, na koniec mapy zabierz mnie
Przynieś mi tęczę, ja z tobą znowu latać chcę
I poruszamy znów powietrze
Gdy razem rozpędzamy się
Dotykiem zaginamy przestrzeń
Ma mamy co chcemy siebie mamy więc
W tym całym zwariowaniu serc
I w całym tym szaleństwie dobrze wiem
Nie zatrzyma nas już nic
|
|
 |
Kochasz to jesteś, nie to nara piątka
|
|
 |
Prawdziwa miłość przetrwa wszystko
Jeśli grasz w te grę, to musisz grać czysto
|
|
 |
Najgorsza rocznica, to ta czyjejś śmierci./jachcenajamaice
|
|
 |
kolejny buch z pamięcią dla tych, którzy mieli być na zawsze./fbl
|
|
 |
Szczęścia na bazie czyjejś porażki nie buduję./fbl
|
|
 |
wypij ostatniego kielona wódki,
zamknij oczy i pomyśl że kiedyś i tobie się uda w miłości./fbl
|
|
 |
" Załóż słuchawki i wyluzuj, nie ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało. "
|
|
 |
|
Nie obiecuje Ci być bezbłędna , najlepsza czy idealna . Ale obiecuje być zawsze , pomimo wszystko | dzyndzelek
|
|
 |
|
Najważniejsze to być szczęśliwym . Nieważne jaką diagnozę postawi psychiatra . | dzyndzelek
|
|
 |
|
„Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.”
|
|
|
|