 |
juz sama nie wiem jak to ma byc, bez ciebie nie moge, a z toba nie umiem zyc..
|
|
 |
Ty jedny najpiękniejszy jesteś, lecz nie dla mnie taka miłość, nie ten sen, o nie..
|
|
 |
wiesz co, smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.. łzy, płacz nie chcę tego widzieć, już nie, bardzo Cię kocham -pragnę zobaczyć Twój uśmiech.. nic nie mów, prawdy nie powiem tylko odejdę w milczeniu.
|
|
 |
wzbudzić nadzieje a potem z tego kpić
tak się nie robi jak z ludźmi chce się żyć...
|
|
 |
z mordy cholewa co robią obietnice
pierdole to, co pierdoli jakiś chłystek..
|
|
 |
niestety boli niespełniona obietnica
niełatwo jest wybaczać gdy ranne są uczucia..
|
|
 |
Czy chcecie posłuchać pewnej strasznej historii? - zapytał Włóczykij zapalając lampę.
Czy bardzo straszna? - zapytał Paszczak.
Mniej więcej jak stąd do drzwi albo nawet jeszcze trochę więcej - odparł Włóczykij. - Jeśli to coś mówi, oczywiście.
Nie, przeciwnie - odparł Paszczak. - Zacznij opowiadać, to ci powiem, w którym miejscu zacznę się bać.
|
|
 |
w sumie ten świat jest piękny, tylko ludzie to kurwy.
|
|
 |
wiedz jedno: jeśli my , to wspólnie. Oddam Ci wszystko, długów żadnych nie masz u mnie.
|
|
 |
tu marzenia choć pachną, z czasem szybko wietrzeja.
|
|
 |
w mieście, gdzie nastolatki handlują swoim ciałem, tylko po to, żeby mieć lepszą Nokię od koleżanek.
|
|
 |
wszechobecna rzeczywistosć skażona brudem, oderwanie się od niej praktycznie graniczy z cudem.
|
|
|
|