 |
I czasem, przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód. I nieważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było. Po prostu trzeba.
|
|
 |
Łzy spływały strumieniami
po jej policzkach.
Już nie mogła zatrzymywać
w sobie bólu.
|
|
 |
Wspierał ją wiosenny wiatr,
lasu szum, słońca blask
i zapach traw.
|
|
 |
Była zmęczona sobą, życiem,
a najbardziej tym gównianym światem..
|
|
 |
osnuta prześcieradłem brudnej mgły,
chciała ukryć się przed samą sobą..
|
|
 |
Płakała..
Pozostały ślady łez, żal i lęk
utkany gdzieś na końcach rzęs.
|
|
 |
pocieszasz mnie alkoholem? Ty nie bądź bezczelny, to jakbyś ocierał mi łzy papierem ściernym..
|
|
 |
Te chore, sprzeczne ze sobą nawzajem emocje, przeszywające od środka niczym rozczarowanie o poranku i bezsilność na dobranoc.
|
|
 |
Jeśli zapytasz co u mnie - odpowiem, że wszystko w porządku, nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu.
|
|
 |
Nieodwzajemniona miłość po prostu ją niszczyła, odbierała szanse na normalne ułożenie sobie życia. A zarazem gdzieś w głębi duszy wciąż tliła się głupia nadzieja.
|
|
 |
`brutalne przerwanie czegoś, co powinno być długą przyjaźnią`
|
|
 |
a my, a my to się już prawie w ogóle nie znamy.
|
|
|
|