 |
Marzymy o ideałach, zakochujemy się w idiotach. ;D
|
|
 |
Nadal zastanawiam się, dlaczego tak po prostu nie możemy ze sobą porozmawiać, tak o wszystkim i o niczym. Pewnie nic by to nie zmieniło, ale przynajmniej wiedziałbyś ile dla mnie znaczysz /inmyveins
|
|
 |
A wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć. I staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być.
Stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt.../ Vixen
|
|
 |
Ta dziewczyna, którą miałeś chciała w życiu tylko Ciebie.
|
|
 |
dziewczyno fałsz nigdy nie zmieni się w prawdę nawet jeżeli go powtórzysz milion razy.
|
|
 |
Niektórych bardzo boli fakt że sobie radzę.
|
|
 |
choć nie gestem, to sercem, dotykam Ciebie♥
|
|
 |
W życiu można liczyć tylko na siebie. A i tego nie radzę...
|
|
 |
dzwoniłem 24 razy i wysłałem tobie 11 sms'ów
wiedziałem ze coś musiało się wydarzyć
wybiegłem prędko nie wytrzymałbym tego stresu / HuczuHucz
|
|
 |
Usiłuje Ci tylko powiedzieć, że mam w głowie zamęt, że jestem nieszczęśliwa, że wpakowałam się w bagno i że nie mam już sił. Reszta się nie liczy. / ekstaaza
|
|
 |
To już ostatni płacz, wyjście miało nadać sens wyjęła z szafy płaszcz ubrany wtedy kiedy padł deszcz pod tym blokiem gdy wiedzieli że są dla siebie stworzeni i znalazła w nim pamiątkę kryjąc swe dłonie w kieszeni . Przypominała sobie skąd się wziął ten syf w nich. On jej to oddał wtedy gdy miał skończyć z tym chciała sprawdzić czy ten proszek coś zmieni. Czy warty był niewoli której on doświadczał w celi? Dnia kiedy wychodził nikt nie czekał pod więzieniem jadąc na osiedle do niej widział że coś tam się dzieje, Karetka. Los mu wystawił przedstawienie, jeszcze nie wiedział ze to ona zagrała w tej scenie. Dusił domofon któryś raz, nie odbierała telefonu, szybciej mijał czas a w nim strach znowu. Krew zaczęła tętnić szybciej, a tym czasem ambulans wyłączył sygnał, bo nie spieszył się już nigdzie. To była śmierć jakich pełno, historia jakich mało teraz Ty już znasz tą jedną, na pewno. co ci to dało? Nic. A powinno. Postaw się na jego miejscu poczuj to pierdoloną bezsilność. / HuczuHucz
|
|
|
|