 |
Piszę list, sam do siebie, te litery to mój krzyk, jeśli nie dam sobie szansy, to nie da mi jej nikt.
|
|
 |
Widzę dziś ile potraciłem oczekując zmian, tutaj nic się nie zmienia, jeśli nie zmienisz się sam.
|
|
 |
Zamknę oczy, policzę do dziesięciu, pstryczek nim otworzę je życie nabierze sensu.
|
|
 |
Błagam, dość mam, ile można unieść co dnia na barach? To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam. Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala, moja mała gloria pękła od podstaw blada. Dość już ofiar, chcę się poddać.
|
|
 |
Jak powiedzieć komuś, że to miejsce jest już zajęte? Oznajmić, że ktoś tu był wcześniej i choć fizycznie go zabrakło, nadal w powietrzu unosi się jego zapach, a ściany pamiętają każdą rozmowę. Jak wytłumaczyć to, że się wzdrygam za każdym razem, kiedy inna osoba kładzie się w moim łóżku? Tak jakbym bała się naruszyć jakąś świętość. Jakie słowa będą odpowiednie do tego, żeby każdy zrozumiał? Kochało się kogoś bardziej, jak powiedzieć to prawie bezboleśnie? Jak nie grzebać tym nożem w czyjejś klatce piersiowej?/esperer
|
|
 |
No wonder you losing your mind, the way it wanders.
|
|
 |
Somebody
once told me to seize the moment and don't squander it
cause you never know when it all could be over tomorrow.
|
|
 |
Sometimes I wonder where these thoughts spawn from.
|
|
 |
Postaw sobie w życiu jakiś cel, a później do niego dąż. Nie unikaj sytuacji, które mogłyby Ci pomóc, staraj się z całych sił. Bądź tam, gdzie miało Cię nie być i mów to, co nie było zapisane w scenariuszu. Żyj własnym życiem i własnymi pragnieniami, nie bądź marnym aktorzyną grającym małą rolę w życiu innych - żyj dla siebie.
|
|
 |
Zabawne, że kiedyś byłeś moim słońcem, a teraz prosiłabym Cię o przesunięcie, bo właśnie mi je przysłaniasz./esperer
|
|
|
|