 |
|
[1] miałam gdzieś, że wszyscy na mnie patrzyli. nie zwracałam nawet uwagi na to, że nauczyciele na siłę chcą mnie uspokoić strasząc szkolnym psychologiem. miałam to wszystko gdzieś. teraz liczyła się tylko ona, niska brunetka, która niedawno spierdoliła mi życie. stojąc obok jej drobnej sylwetki, czułam, że mam nad nią przewagę i tylko to się teraz dla mnie liczyło. chciałam jej pokazać, co znaczy zadać komuś tak cholerny ból, co znaczy odebrać marzenia i jednym ruchem zniszczyć przyszłość.
|
|
 |
|
Ta miłość w Tobie żyje, jej nie zabijesz
Wpadłeś po szyję i już się nie wykręcisz
Będziesz o niej myślał, aż po dzień swojej śmierci.
|
|
 |
|
[2] ale nie byłam taka jak ona, nie potrafiłam jej nic zrobić, stojąc obok niej, poczułam jakby litość. pomyślałam, że może ona też kiedyś została zraniona i dlatego wyżywała się na mnie. przez chwilę czułam, że jest mi bardzo bliska. po czym wzięłam ręce z jej ramion, którymi jeszcze przed chwilą szarpałam, powiedziałam 'pas' i odeszłam szybkim krokiem ze szkolnego korytarzu, w którym zebrała się już spora grupka ludzi, czekających na sensację. 'ale nie, nie tym razem, nie dam im tej pieprzonej satysfakcji' pomyślałam i uśmiechnęłam się do swoich myśli. | szeejk! z moją małą pomocą, eveelin. ♥
|
|
 |
|
taki tam, mały włam ♥ tak na marginesie, to Cię dupku kocham ;* | eveelin.
|
|
 |
|
Miej nadzieję, podobno miłość nie rdzewieje,
dzisiaj się śmiejesz, a innym razem szlochasz
Najważniejsze jest, to, że wiesz, kogo kochasz
co dzień się budzisz, a Twoje serce bije
najważniejsze jest to, że wiesz, dla kogo żyjesz.
|
|
 |
|
Przeżywasz życie w samotności, masz dość,
czujesz jak Twoje serce obraca się w proch.
|
|
 |
|
Jest Ci tak bardzo ciężko, ból i złość,
oczy zaszły łzami, wyrywa się bezgłośny szloch
|
|
 |
|
Każdy dostaje tą szanse, lecz nie każdy może temu sprostać, każdy może wcisnąć cancel, ale potem drugiej szansy może już nie dostać
|
|
|
|