|
zrozum - to przez Nią straciłeś czucie w sercu. / pstrokatawmilosci
|
|
|
a teraz jedyne co nas łączy, to wspólni znajomi na facebooku. szkoda. / pstrokatawmilosci
|
|
|
, to strasznie boli , i jest to strasznie smutne i żałosne gdy zadaje sobie sprawę jak wiele wycierpiałam przez niego i jak nadal cierpię , i że nie potrafię odnaleźć w sobie na tyle siły by raz na zawsze uwolnić się od jego toksycznych uczuć.
|
|
|
Chciała bym być chyba taka jak dawniej, tak kimś takim jak byłam kiedyś chciała bym być i dziś. nie mieć uczuć, nie zwracać uwagi na innych i nie myśleć o konsekwencjach swoich czynów wtedy było łatwiej , wtedy po prostu nie było jeszcze CIEBIE.
|
|
|
już nie raz ciąłeś moje serce, ostrymi i lodowatymi słowami. już nie raz wyciskałeś łzy z moich oczu. już nie raz swoim zachowaniem przytrzymywałeś powieki, bym nie mogła zasnąć. nie krępuj się więc - rób tak dalej. w końcu ja nadal będę Cię kochać. / pstrokatawmilosci
|
|
|
i miej tą świadomość, że gdybym tylko mogła, to zrobiłabym wszystko, by móc przestać Cię kochać. / pstrokatawmilosci
|
|
|
nie ważne , gdzie będę. ważne że wszystko ułożę sobie w głowie. nadszedł czas by dowiedzieć się czego chce od życia.
|
|
|
delikatnie chwyciła klamkę, otwierając drzwi. rozejrzała się po salonie - był tam, pakował swoje rzeczy. czynność ta przychodziła mu tak swobodnie, tak prosto, niczym nastawienie wody na kawę. chyba nie zdawał sobie sprawy, że każda koszula pakowana do walizki, była kolejną raną w jej sercu, że razem z tym kawałkiem materiału, pakował wspomnienia ich wspólnej miłości. zacisnęła powieki, połykając kolejne łzy. `na dobre, i na złe, pamiętasz?` wyszeptała. odwrócił się, a jego lodowate spojrzenie dosłownie zwaliło ją z nóg. nie musiał nic mówić - chłód jego serca, wyczuwalny był na kilometr. `to nie ma nic wspólnego z Twoją chorobą` odrzekł, wydawałoby się, że ironicznie. akurat to kłamstwo mu nie wyszło. `jeżeli mnie zostawisz - umrę. nie poradzę sobie bez Twojej miłości.` powiedziała, próbując powstrzymać łzy, które lały się bez końca. On wziął do ręki walizkę, i podszedł do drzwi `ja już nie kocham` rzucił. wychodząc, bezczelnie pozwolił umrzeć jej sercu. / pstrokatawmilosci
|
|
|
zawsze pragnęłam czegoś, co było nierealne, więc nie dziw się, że chcę być akurat z Tobą. / pstrokatawmilosci
|
|
|
|