 |
|
Cokolwiek się stało, jedno jest pewne - to na pewno moja wina.
|
|
 |
|
Kurwa, nie wiem, obraził się, zakazali mu wchodzić na kompa, ma mnie w dupie, albo ma chuja w dupie, whatever, mógłby napisać jebane kilka słów, żebym nie musiała się domyślać. Albo niech po prostu każe mi wypierdalać, jeśli do tego zmierza, to im szybciej tym lepiej.
|
|
 |
|
Nie wiem, o co mu chodzi, chyba się obraził, fajnie byłoby wiedzieć za co. Zdechnąć, zdechnąć, zdechnąć..
|
|
 |
|
W piątek zabieg, coraz więcej problemów niszczących psychikę, autodestrukcyjne plany, wszystko się sypie.. a jego nie ma. I to pewnie z mojej własnej winy. No tak, zapomniałam, gdy jest naprawdę źle, zawsze jesteśmy sami..
|
|
 |
|
Kurwa mać, czy on nie chce mnie znać..?
|
|
 |
|
Każą rezygnować z marzeń. Każą być silną bo przecież to nie wyrok śmierci. Każą mieć nadzieję i podejmować trud walki bo podobno zwycięstwo i satysfakcja z wygranej smakują lepiej. Każą wierzyć, że będzie dobrze choć nie dają szansy na choć trochę mniejszy ból. Wmawiają najcudowniejsze scenariusze choć i tak główny reżyser mojego życia zaplanował to inaczej. Po swojemu.. na czarnej kartce wielkimi literami napisał : ból, smutek, łzy.[ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
|
`bo kiedy nie ma ciebie, niewiele istnieje, wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz.`
|
|
 |
|
`gdybym miał latający dywan i magiczny turban, latałbym zjarany na nim i każdego wkurwiał .`
|
|
 |
|
W związku ze mną można popełniać różne błędy, ale po ortograficznym odchodzę.
|
|
 |
|
I ostatecznie. Jesteś moją obsesją.
|
|
 |
|
Tak, coraz częściej się z nim kłócę, ale to chyba dlatego, że coraz bardziej nam zależy..
|
|
 |
|
Żyć w związku zawsze jest trudniej, a mogłoby się wydawać, że teoretycznie jest łatwiej.. Trudniej, bo nawet nie możesz się zabić, bo myśl o tym, że On mógłby zrobić to samo tworzy niewidzialną barierę między żyletką a nadgarstkiem.
|
|
|
|