 |
Nie daj mu prosic się. Nie daj jej wątpic.
|
|
 |
Nie ma wśród nas miejsca na dumę, dyshonor.
Zaszczepmy szacunek. Śpijmy spokojnię co noc.
Zamykasz rozdział z każdą kolejną stroną.
Epilog, prolog. Niech słowa bolą byle nie monolog.
|
|
 |
Uczucia mieszają to co zmieszane.
|
|
 |
Myśl ustami. Mów rękami. Mi obojętne wiesz mi.
Przecież się nie znamy więc.
|
|
 |
A my? Nie wiem. Daję ci słowo. Wygramy. Ziemię
mamy pod sobą. Patrz! Niebo nad nami.
|
|
 |
Chcemy się miec długo, żyjemy krótko.
|
|
 |
Przecież mamy naprawdę to co wyśnic tak trudno.
|
|
 |
Wieczne szczęście, przy tobie, wiesz coś jest chwilą
ja chcę z tobą tam odpłynąć i zostawić gdzieś Babilon.
|
|
 |
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz jej bardzo
i zacznijcie wierzyć twardo w to.
|
|
 |
To się wypala w tobie wiecznie i nie może spłonąć,
znam to z doświadczeń, wiem, że w nieskończoność można tonąć.
|
|
 |
Jak mówił tak pięknie, w siódmym niebie stałem w butach.
|
|
 |
Tracisz miłość, zyskujesz miłość,
Bez powrotu do tego, co było.
|
|
|
|