 |
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją,
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo
To smutne, zabiła ich ulica i miłość
I przez to nic już nie będzie jak było
|
|
 |
Mówił że by za nią umarł,
kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. :3
|
|
 |
ale dziś już nie dzwoń,
dziś zapijam pamięć
...i tak dalej, już nie ma mnie jak dawniej i tak dalej,
|
|
 |
serce zimne, dłonie częściej się trzęsą,
wiesz przez co, ale nic się nie odezwiesz,
|
|
 |
Wczoraj znów szukałem śmierci na ulicach,
ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika
|
|
 |
Zamiast mieć plan, mam kaca
i zamiar dziś znów się schlać jak szmata
|
|
 |
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną,
Tam jutro spotkamy się na chwilę, na pewno
Nie lubię kiedy pytasz czy przyjdę na trzeźwo.
|
|
 |
wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,
miałeś być tu ze mną.
|
|
 |
przestałem radzić sobie z życiem
i zacząłem chlać co weekend
i umierać.
|
|
 |
są tyko ćpuńskie historie i pęknięte serce w tle,
|
|
 |
dzisiaj jest inaczej bo jest ćpanie,
Niedziela, poniedziałek, wtorek w środę chlałam.
|
|
 |
Jestem zbyt słaba, by ogarnąć rzeczywistość I pędzę gdzieś jak wariat, uważając, gdy jest ślisko.
|
|
|
|